Mrusia jest w przytulisku od początku grudnia, mieszka w izolatce ponieważ jest nosicielem wirusa białaczki. Kotka jest rewelacyjna, bardzo miła, uwielbia się do nas przytulać, jest ogromnie wdzięczna za każdą poświęconą jej chwilę, bardzo lubi się bawić i jest w świetnej kondycji. Jest kotem kuwetkowym, ani raz, pomimo stresu w pierwszych dniach pobytu u nas, nie zdarzyło jej się załatwić w innym miejscu niż na to przeznaczone. Trudno nam zrobić jej dobre zdjęcia, gdy tylko do niej wejdziemy robi "fikołki" i ociera się o nas bez przerwy. Mrusia potrzebuje domu bardzo odpowiedzialnego, być może nigdy nie zachoruje, ale nowy opiekun musi wiedzieć, że trzeba zwracać w jej wypadku uwagę na każdą zmianę w jej zachowaniu.
Obecnie przebywa w Tarnobrzegu, ale transport zapewnimy - raz w tygodniu ktoś jeździ do Warszawy

Kicia marnieje z samotności, tęskni za człowiekiem okropnie.. przydałby się jej chociaż DT. Jest świetnym kotem,
więc myślę, że spokojnie moze zamieszkac nawet w domu z dziećmi.
Pomożecie w szukaniu domu dla biedactwa?
tel do mnie: 794 108 930
marlenadrozd@op.pl