Kotki zostały podrzucone w miejscu, gdzie od ok. 2 lat zbieram tzw. "podrzutki" - lokalny śmietnik, bardzo popularny wśród miejscowych którzy chcą się "pozbyć kota" ...
Przebywają obecnie w lecznicy w Warszawie, gdzie czekają na sterylizację - za tydzień /22 marca/ będą do odebrania - a kompletnie nie mam gdzie ich umieścić ;(
Kotki są nieco nieufne - są bardzo wystraszone - z relacji wetki która się nimi zajmuje jedna kicia daje się głaskać, druga syczy... są biedactwa przestraszone, wtulają się w siebie, ale nie ma w nich ani grama agresji... nie gryzą, nie próbują nawet drapać... źle znoszą pobyt w klatce

z racji że zostały znalezione w miejscu gdzie notorycznie podrzucane są koty można wnioskować że to domowe maluchy , które były w domu, może nawet urodziły się w domu... być może ktoś stwierdził, że skoro to kotki to nie chce tzw. przychówku więc musi się ich pozbyć... być może się znudziły, bo przestały być małymi puchatymi kuleczkami i zaczęły rosnąć...
te dwa małe wypłoszki to przepiękne koty /kiepskie zdjęcie - w rzeczywistości wyglądają o niebo lepiej - maja białe łapki i brzuszki, są przesliczne !!!/ na pewno wyrosną na przyjacielskie, piekne koteczki. Szukam im domu tymczasowego - który przygotuje kicie do adopcji - nie muszą tam trafić razem /choć wiadomo byłoby idealnie - ale czasem takie nieufne "dziczki" warto rozdzielić bo wtedy łatwiej im nabrać zaufania do człowieka/ - mam taką kotkę tymczaskę u siebie - Szamankę - jest identycznie ubarwiona - przecudowna kicia !!! Teraz domku potrzebują te dwie dziewczynki - pomóżcie !!!
600 489 614, anja7807@o2.pl
link do zdjecia koteczek:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... cf5c1b3e3b