Witam,
Kilka lat temu adoptowałam kota dzięki waszemu portalowi. Ma się dobrze...tak na marginesie.
Piszę jednak w innym temacie.
Obok mojej pracy żyje kilka bezdomnych kotów. Z tego co zauważyłam jest to para: mała czarna kocica i jej loverboy kocur.
W tym roku w czerwcu kotka się okociła. Obecnie (dzięki pomocy wielu pracowników i dobrych ludzi) koty te są regularnie karmione.
Do tego ktoś nawet postarał się o schronienie na zimę (prowizoryczny, ocieplony karton). Kotów jest 3 sztuki: dwa szarobure i jeden najmniejszy czarny.
Po ostatniej naradzie zdecydowaliśmy w domu, że chcielibyśmy przygarnąć jeszcze jednego kota na stałe. Stąd kilka pytań:
1. Czy użytkownicy forum chcieliby pomóc? Nie mam doświadczenia w łapaniu zdziczałych kotów, choć małe są już trochę oswojone.
2. Czy można zabrać takiego kociaka do domu i zamknąć go w mieszkaniu, skoro już te kilka miesięcy przebywa na wolności?
3. Moim zdaniem problem by się rozwiązał gdyby udało się złapać kocicę-matkę i wysterylizować. myślę, że udałoby się uzbierać fundusze.
4. Te kotki na pewno trzeba zbadać, zaszczepić. Może ktoś przygarnie na DT...nie wiem
Proszę zatem o poradę. Czy forumowicze się zajmują takimi przypadkami, czy ktoś zechciałby pomóc?
Z góry dzięki za informacje.