Virkon - help!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 10, 2012 19:32 Virkon - help!

Pytam w imieniu kolegi - zabral 2 kociaki ze schronu, oba po tygodniu umarly, pierwszy zarobaczenie, drugi kociak robaki + pp (wyszlo z krwi). Teraz przygotowywuje sie do odbioru 2 kotkow z DT, zaszczepionych dwukrotnie. Wszystkie rzeczy po kociaczkach zostaly zutylizowane, chce jednak odkazic mieszkanie virkonem i ma pytanie jak uzywac virkon, bo inaczej na opakowaniu, inaczej sie w necie doczytal, co moze virkonem odkazac, co z meblami itp?
Poniewaz nie jest zalogowany na miau wysle mu linka i liczymy na podpowiedz :kotek:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Pon gru 10, 2012 22:21 Re: Virkon - help!

jesli kotki ze schronu były niedawno , wstrzymałabym się absolutnie od brania jakichkolwiek kotów do domu. Nawet gdy w użycie wejdzie virkon i lampy.Pół roku najmniej niech sobie da i kotom aby ich nie narażać.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon gru 10, 2012 22:30 Re: Virkon - help!

zdecydowanie wstrzymałabym sie z braniem kociaków....to jest loteria...NIE MOŻNA NARAZAC SWIADOMIE KOLEJNYCH ŻYC...bo mozna nie pomóc tylko zaszkodzic...
wirus pp ma ogromna zywotnosc...wyjątykowo podstępny...
można mnozyc przykłady z forum , gdzie po pp kolejne koty mimo odkazania i naswietlan zarażają się:(

ostatnia sytuacja ŁEZKA ...dziewczyna wzięła 1 miesiac po pp ....mieszkanie odkażone, kot zaszczepiony...niestety zaraził sie:(...miał objawy neurologiczne w postaci spania z otawrtymi oczami, osłabienie, złe samopoczucie.

jestem obecnie po opiece nad PP... kotek znaleziony przeze mnie odszedł tydzien temu...nie karmie kotów wolnozyjacych, nie łape ich , nie opiekuje sie nimi ....bo czaem chcac pomoc mozna zaszkodzic:(
agula76
 

Post » Śro gru 12, 2012 11:38 Re: Virkon - help!

to ja tak jeszcze zapytam... kupno używanego drapaka niewiadomego pochodzenia też jest w jakimś stopniu zagrożeniem..? Bo skąd mam wiedzieć czy poprzedni właściciel nie ma/miał kotów z PP? Dobrze, że trafiłąm na ten wątek bo mogłabym popełnić głupstwo chcąc oszczędzić parę groszy...
Nasze kocie historie
ObrazekObrazek



Ludzie, którzy nie lubią kotów, widocznie jeszcze nie spotkali tego właściwego.
Deborah A. Edwards

Bedetka

 
Posty: 326
Od: Pt wrz 21, 2012 6:51

Post » Śro gru 12, 2012 12:04 Re: Virkon - help!

Bedetka pisze:to ja tak jeszcze zapytam... kupno używanego drapaka niewiadomego pochodzenia też jest w jakimś stopniu zagrożeniem..? Bo skąd mam wiedzieć czy poprzedni właściciel nie ma/miał kotów z PP? Dobrze, że trafiłąm na ten wątek bo mogłabym popełnić głupstwo chcąc oszczędzić parę groszy...



zawsze jest zagrozenie:(...nawet jak przychodzisz z dworu do domu ....pp mozna przyniesc na butach kurtce:(....mozna kociaka zarazic w lecznicy:( ....wirus pp zyje długo :(...niestety
agula76
 

Post » Śro gru 12, 2012 12:16 Re: Virkon - help!

czyli z pp to tak naprawdę loteria.. skoro nawet szczepienia nie dają 100% pewności...? Idę poczytać o Łezce...
Nasze kocie historie
ObrazekObrazek



Ludzie, którzy nie lubią kotów, widocznie jeszcze nie spotkali tego właściwego.
Deborah A. Edwards

Bedetka

 
Posty: 326
Od: Pt wrz 21, 2012 6:51

Post » Śro gru 12, 2012 12:19 Re: Virkon - help!

Wiem ze sa rozne opinie nt brania nowych kotkow na DS jesli wczesniej bylo PP, kolega tez wie bo rozmawialismy na ten temat. Decyzje podejmowal razem z DT ktory byl swiadomy co sie wczesniej stalo, dlatego wspolnie wybralo koty zaszczepione 2krotnie, ja nie mam na to wpływu.
Chcialam spytac o virkon - jak go uzywac bo sa rozne instrukcje... kolega chce przed przyjeciem kotow odkazic w miare mozliwosci cale mieszkanie.
Z drugiej strony PP mozna zlapac nawet u weta w poczekalni... :(

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro gru 12, 2012 12:20 Re: Virkon - help!

Bedetka pisze:czyli z pp to tak naprawdę loteria.. skoro nawet szczepienia nie dają 100% pewności...? Idę poczytać o Łezce...



nie daja ...ale sa podstawą....nawet jezeli kot sie zarazi to ma o wiele wieksze szanse przezycia ...chorobe znosi łatwiej i bez powiklan....

natomiast kot nieszczepiony dosc ze jest narazony :(....to sam przebieg choroby:(...nikomu nie zycze ...nie wspomne o kosztach:(
agula76
 

Post » Śro gru 12, 2012 12:24 Re: Virkon - help!

Maykaw pisze:Wiem ze sa rozne opinie nt brania nowych kotkow na DS jesli wczesniej bylo PP, kolega tez wie bo rozmawialismy na ten temat. Decyzje podejmowal razem z DT ktory byl swiadomy co sie wczesniej stalo, dlatego wspolnie wybralo koty zaszczepione 2krotnie, ja nie mam na to wpływu.
Chcialam spytac o virkon - jak go uzywac bo sa rozne instrukcje... kolega chce przed przyjeciem kotow odkazic w miare mozliwosci cale mieszkanie.
Z drugiej strony PP mozna zlapac nawet u weta w poczekalni... :(




wszedzie niestety:(....ale majac w domu pp i biorac kolejne koty w krótkim czasie swiadomie narazamy je na zarazenie ...zaznaczam świadomie....to na nas ludziach spoczywa obowiazek chronienia zycia kotów zdrowych...

a pp to loteria....jedne sie zaraza a inne nie.....nie ma na to reguły....TO MY MUSIMY MYSLEC CO ROBIMY- A NIE KOTY
agula76
 

Post » Śro gru 12, 2012 12:52 Re: Virkon - help!

Agula76 - ja to wszystko rozumiem i On tez - to co moglam i zrobilam to dopilnowalam zeby przeczytal o pp - i to zrobil, rozmawial rowniez ze swoim wetem. Dlatego znalazl mlode koty ktore przeszly pp, zostaly wyleczone, zaszczepione i tym kotom chce dac dom. DT wie ze zmarły mu 2 kotki w tydzien po zabraniu ich ze schroniska, ze jeden z maluszkow oprocz robakow w testach wyszla pp.
Ja nie bede wdawac sie w dyskusje co On powinien a co nie, ma swiadomosc co do tej choroby, DT zostal poinformowany i tez nie widzi przeciwwskazan do wydania kotów. .
Jedyne co moge i o co prosilam to o instrukcje obslugi virkonu zeby zrobil to tak jak nalezy bo ja o virkonie pojecia nie mam.

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Śro gru 12, 2012 13:09 Re: Virkon - help!

a duże są rozbieżności w opisie producenta a w internecie? Ja bym się trzymała zaleceń producenta, ewentualnie dopytała weterynarza.
Nasze kocie historie
ObrazekObrazek



Ludzie, którzy nie lubią kotów, widocznie jeszcze nie spotkali tego właściwego.
Deborah A. Edwards

Bedetka

 
Posty: 326
Od: Pt wrz 21, 2012 6:51




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości