Pomoc w sterylizacji kotów w Myczkowcach- Bieszczady

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2012 9:19 Re: Pomoc w sterylizacji kotów w Myczkowcach- Bieszczady

golimen pisze:Widzę, że problem ucichł na forum,
jednak w ośrodku dalej trwa.
Domyślam się o jaki pensjonat chodzi, niewiele ma obok stadninę i mini zoo.
Zastanawia mnie tylko, czy właściciele ośrodka jakieś kroki podjęli? Wykazali jakąkolwiek inicjatywę?
Zapytali STONZ w Sanoku czy im pomogą w sterylce lub w poszukiwaniu domów dla tych kotów? Chyba nie.
Koty błąkają się po okolicy i jest ich coraz więcej.

Znam fundację, która finansuje sterylizację kotów ale tylko tych, których na to naprawdę nie stać.


Pytanie, jak zmusić właścicieli do kontaktu z organizacjami, które chętnie im pomogą...
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro paź 24, 2012 10:46 Re: Pomoc w sterylizacji kotów w Myczkowcach- Bieszczady

Na siłę nikogo nie da się uświadomić.
Tacy są ludzie, zwłaszcza na wsi.

Kiedy nasza wet powiedziała mi o akcji sterylizacji wiejskich suczek dla najbiedniejszych,
udałam się z tą rewelacyjną wiadomością do kilku sąsiadów. Nikt nie chciał skorzystać.
Mało tego, na moje słowa reagowali dziwnymi uśmiechami. Jakbym mówiła o czymś, co jest niesamowicie rzadko spotykane.
Nie dali się namówić. A pieski po ulicach błąkają się zaniedbane...

Tak samo w przypadku właścicieli.
Dla nich zapewne to tylko koty, które przeżyją bądź nie.
Życie jest okrutne, kilka osób nie zdoła uratować całego świata.

Może gdyby to fundacja z nimi się skontaktowała, coś by zadziałało?
Ale to chyba nie tak powinno działać?

golimen

 
Posty: 5
Od: Pt paź 12, 2012 5:44

Post » Pt paź 26, 2012 8:48 Re: Pomoc w sterylizacji kotów w Myczkowcach- Bieszczady

golimen pisze:Na siłę nikogo nie da się uświadomić.
Tacy są ludzie, zwłaszcza na wsi.

Kiedy nasza wet powiedziała mi o akcji sterylizacji wiejskich suczek dla najbiedniejszych,
udałam się z tą rewelacyjną wiadomością do kilku sąsiadów. Nikt nie chciał skorzystać.
Mało tego, na moje słowa reagowali dziwnymi uśmiechami. Jakbym mówiła o czymś, co jest niesamowicie rzadko spotykane.
Nie dali się namówić. A pieski po ulicach błąkają się zaniedbane...

Tak samo w przypadku właścicieli.
Dla nich zapewne to tylko koty, które przeżyją bądź nie.
Życie jest okrutne, kilka osób nie zdoła uratować całego świata.

Może gdyby to fundacja z nimi się skontaktowała, coś by zadziałało?
Ale to chyba nie tak powinno działać?


Myślę, że warto spróbować. Koty są ważniejsze niż urażona duma. Koleżanka - warszawianka mieszkająca z własnego wyboru na wsi mówiła, że ludzie po kilku latach akcji potrafili przemeldować się do wujka, żeby tylko ciachnąć psa. Tak więc można :)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości