Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 29, 2012 20:22 Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Pisze tutaj z wielką przykrością ale musze oddać swojego kota:
Do oddania 4-o letnia kotka "dachowiec".
Kokaina trafiła do nas jako kociak który miał skończyć w wiadrze z wodą. Rosła, szalała i wszystko było by fajnie, ale ....
Koka to kotka o cudownym charakterze, nie absorbująca, spragniona kontaktu z człowiekiem. Kotka od małego wychowana z psami i innymi kotami, wysterylizowana. Do dzieci delikatna (chociaż miała sporadyczne kontakty). Nie ma tendencji do drapania mebli, najchętniej dzień spędza wylegując się na parapecie na swoim kocyku i obserwując to, co dzieje się za oknem.
Kotka wychodząca, ale tylko na działce, w mieście nie ciągnie jej na dwór.

Powodem oddania Koki jest jej sikanie.Nie pomogły dodatkowe kuwety, ani środki chemiczne, aby zniechęcić ją do sikania. Jest to problem i o ile ja jestem po 4-ch latach na skraju wytrzymałości, tak mój chłopak dał mi 2-a miesiące na znalezienie jej nowego domu. Domu szukałam na własną ręke już od kwietnia, bo wtedy zapadła decyzja, ale nic się nie pojawiło. Dlatego też zgłaszam się do Was o pomoc, może znacie kogoś zaufanego u kogo Kokaina mogłaby mieszkać, w stodole,ogródku lub coś w tym stylu. Kotka radzi sobie na dworzu, bo zostawała na działce sama pod opieką sąsiadów. Chce mieć pewność że trafi gdzieś, gdzie ktoś będzie miał na nią oko. Robie to z bólem serca, bo uwielbiam tego kota, ale już nie daje rady codziennie prać łóżka, pościeli czy dywanu, a mój chłopak poprostu ma już dość

Kokaina:
Obrazek
Obrazek
Obrazek



Niechcący też zostałam domem tymczasowym dla małej kotki o imieniu Rita.
Rita to czarna kicia złapana w wieku 3-ch tyg. w stanicy wędkarskiej gdzie żyła wraz z rodzeństwem, niestety reszty rodziny nie udało się złapać, ona dostała szansę na życie.
Przyjechała do Warszawy gdzie uczyła się że człowiek to nie takie straszne stworzenie. Obecnie jest już dobrze zsocjalizowana, szaleje jak przystało na kociaka, jest bardzo żywa i kontaktowa, szybko się uczy a wieczorami przychodzi już się przytulać.Uwielbia ganiać z papierowymi kulkami :)
Rita wychowuję się z innym kotem oraz psami, potrzebuje człowieka który będzie potrafił pokazać jej że świat nie jest taki straszny i że własne kolanka i ręka która głaszcze to coś fajnego.

Rita
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Myślałam że może kiedy w domu pojawi się drugi kot to Koka się uspokoi ze swoimi złymi manierami bo będzie miała jakieś kocie towarzystwo, niestety problem się pogorszył jeszcze bardziej, bo teraz obie sikają, ja mam w domu awantury i codzienne pranie czegoś.Dlatego proszę Was o pomoc w znalezieniu domu dla tych 2-ch panienek razem, albo osobno

usia

 
Posty: 14
Od: Czw cze 22, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 29, 2012 21:01 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Czy Kokaina miała robione badanie moczu i krwi?
Czy próbowałaś włączyć do kontaktu Felivay?

To nie kotka ma problem z zachowaniem czystości, tylko opiekunowie- ze zrozumieniem kota i wyeliminowaniem przyczyny sikania.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob wrz 29, 2012 21:47 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Miała robione badania 2-a lata temu, po sugestiach weterynarza że może być chora. Pani dr.powiedziała że wszystko jest ok. powiedziała też że koty to takie bardzo czułe stworzenia mogą reagować na krzyki czy przemeblowania. Bardzo możliwe że to nie wina jej tylko nasza i jeśli jest sposób na to żeby uduczyć ją sikania, podejmę się tego, bo nie zależy mi na tym, aby się pozbyć Koki. Kiedy decydowałam się na jej wzięcie wiedziałam że biorę na siebie odpowiedzialność.
Poprostu już nie mamy patentów na to co zrobić żeby jej to wybić z głowy. Myślałam że to może wina psów, ale to nie to bo ostatnio Koka zsikała się na posłanie psa, który leżał obok. Żwirek i kuwety jej pasują, a bynajmniej na to wygląda, bo z nich korzysta o ile jesteśmy w danym pomieszczeniu.

Czy próbowałaś włączyć do kontaktu Felivay?

nie, nie próbowałam. To co robiłam z mojej strony to przewertowanie książek o kotach, szukanie informacji w necie, konsultacja z wetem, 2-gi kot w domu, zakup odstraszaczy różnego rodzaju dla kotów - nic nie przyniosło rezultatów.

usia

 
Posty: 14
Od: Czw cze 22, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 29, 2012 21:52 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Badanie moczu i badania krwi trzeba koniecznie powtórzyć. Koty bardzo często sikają z powodu zapalenia pęcherza lub innych problemów zdrowotnych.

czy próbowałaś zmieniać żwirek? jakiego teraz używasz?

Felivay to kocie feromony, kot czując je uspokaja się i czuje się szczęśliwszy. Koniecznie spróbuj.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob wrz 29, 2012 23:26 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Kot jest zwierzeciem o wiele bardziej pierwotnym niz pies i wiele tysiecy lat pozniej oswojony przez czlowieka. Koty przez sikanie komunikuja swiatu ze cos jest zle. Kot nie moze powiedziec ze jest choru albo ze boli go ze zszedl w twoim sercu na dalszy plan więc probuje zwrocic uwage na siebie w ten sposob. Moje koty tez posikiwaly i udalo mi się to zwalczyc konsekwencja ale przede wszystkim proba zrozumienia przyczyny bo tylko wyeliminowanie przyczyny zapobiegnie dalszemu sikaniu. Moze kotka czuje ze twoj chlopak jej nie toleruje ze jest on dla niej zagrozeniem i tak demonstruje swoj strach przed rozlaka. Nie gniewaj się ale nie rozumiem Cie ,dla mnie koty sa czlonkami rodziny, za żadne skarby bym ich nie oddala i serce mi peka jak czytam takie historie. Skad jestes? Myslalas o konsultacji z behawiorysta? Sprobuj o nia zawalczyc jestes dla tej kociny calym swiatem. Czy dziecko tez bys oddala gdyby sikalo po katach?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob wrz 29, 2012 23:31 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Polecam spotkanie z behawiorysta- uratowalo wiele relacji

http://zoopsycholog.com/konsultacja/moj ... e#more-176
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob wrz 29, 2012 23:39 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie wrz 30, 2012 20:18 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Kokainka miała zmieniany żwirek przeszliśmy przez pare rodzajów był żwirek zwykły, taki szary-kamyczki, był też żwirek silikonowy, żwirek zapachowy i teraz aktualnie stosujemy pigwę i o ile jestem w danym pomieszczeniu

Badania zrobimy w tym tygodniu dla pewności, z feromonami chyba poczekam do wyników badań na wszelki wypadek.

Goyka nie obrażam się sama wiem jak reaguję czytając ogłoszenia, ale musisz mi uwierzyć na słowo też podchodzę do moich zwierzaków jak do członków rodziny i to nie jest tak że pozbywam się problemu, bo gdyby tak było to oddałabym Kokę już dawno jak tylko zaczeły sie problemy, a jednak tego nie zrobiłam i szukałam jakiegoś rozwiązania. Jestem już u kresu wytrzymałości po 3-ch latach próbowania wyeliminowania jej sikania. Mogłabym też oddać ją do schroniska lub poprostu podrzucić gdzieś a jednak szukam dla niej odpowiedniego domu, dlatego też zwracam się do Was o pomoc, bo już jestem bezradna...

usia

 
Posty: 14
Od: Czw cze 22, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2012 20:32 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Jeśli okaże się, że kotka jest zdrowa (po badaniach, w tym koniecznie badanie krwi i moczu), że problem jest typowo "w głowie", to możesz sprobować tego feliwaya i rownoczesnie konsultować się z behawiorystą.
W takiej sytuacji (sikanie na tle nerwowym) weterynarz może również przepisać leki psychotropowe. To ostateczność, ale lepsza opcja (IMO) niż oddanie kota. Porozmawiaj z wetem (po badaniach).

Pamiętasz o zasadzie, ze kuwet ma byc tyle, ile kotów plus jedna?

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39524
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie wrz 30, 2012 21:16 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

u mnie na sikającego kota pomogly krople bacha zamówione u forumowej ryśki
A wierz mi, czasem mi się nie chcialo do domu wracac .
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2012 22:16 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

oczywiście o kuwetach pamiętam z resztą w każdym pomieszczeniu w domu jest jedna, tak na wszelki wypadek, ale mój kot woli łóżka :(

Zobaczymy te krople narazie badania będą priorytetowe

usia

 
Posty: 14
Od: Czw cze 22, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2012 0:07 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

Zamiast wyrzucać kota z domu, nie lepiej zostawić go, ale nie wpuszczać do pokoju gdzie znajduje się łóżko, a w pokoju z łóżkiem pozwalać na przebywanie tylko "pod nadzorem". Chyba lepsza eksmisja z pokoju niż eksmisja z mieszkania.

ikser

 
Posty: 5
Od: Czw wrz 27, 2012 13:38

Post » Pon paź 01, 2012 6:36 Re: Kokaina i Rita szukają nowego domu :(

to już zastosowaliśmy jeden pokój jest zakmnięty (sypialnia), niestety Koka potrafi się załatwić na narożnik (w salonie, gdzie również ma kuwetę ) jak np. jestem w toalecie. Jak wychodzimy z domu kocica zamieszkuje łazienkę to jedyne rozwiązanie jakie znalazłam, ale czy powinno to tak wyglądać ?

Spróbujemy jeszcze tych rozwiązań które podsuneliście, na ten czas poprosiłabym o przeniesienie tematu do odpowiedniego działu.

usia

 
Posty: 14
Od: Czw cze 22, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 14 gości