Maleńki czarnuszek Fuksik odszedł za TM [*]

Nie takich wiadomości oczekiwałam :placz:

phantasmagori przytulam mocno,zrobiłaś bardzo dużo a nawet więcej dla Fuksika dałaś mu miłość,szkoda że nie udało się :cry:

[*]

phantasmagori trzymaj się, tak mi przykro, wiem jak boli jak straci się takiego maluszka...
najważniejsze, że wiedział co to miłość i pełny brzuszek. Zapomnieć się nie da, choćby się chciało, ale to dobrze, bo Fuksik żyć będzie w Twoim serduszku i czekać tam u Góry, na spotkanie.

Śpij maluszku, odpoczywaj.

Nie mogę się pozbierać :cry:

W pokoju jest oponka z kocykiem i wujkiem lemurkiem, na stole stoi buteleczka z mleczkiem.
Nie potrafię tam wejść i sprzątnąć tego :cry:

Ciągle myślę, że może to moja wina, ale przecież gdy wstawałam o ósmej dostał całusa w czółko, przeciągnął się i spał dalej.
Nie mogę się z tym pogodzić, miał być wielkim szczęśliwym kotem. To nie tak miało być. Ciągle mam go przed oczami takiego nieżywego :crying:

Ech

Dzięki Ciotki za słowa pocieszenia.

phantasmagori, z całego serca współczuję.
Maleńki Fuksiku [*]

..Max odszedł 2 tyg temu-wierzyłam że Fuksikowi się uda :cry:

Nie bralam pod uwage ze moze cos pojsc nie tak

zapisalam się do watku na lata by sledzic jak rosnie

tak bardzo mi przykro a Tobie phantasmagori bardzo wspolczuje nawet nie wyobrazam sobie jak musi bolec

bądź szczesliwy Maluszku za TM (*) pobrykaj z moja Kiziunia ona tez odeszla mlodo i jest w niebianskim przedszkolu

Czy wiadomo czemu odszedl? Jakie przyczyny?

Fuksiątko maleńkie![*]
Nie mogę uwierzyć :cry:

Elu, jak jest przyczyna smierci maluszka?

Nie wiem jaka jest przyczyna i chyba nie chcę wiedzieć.
Wczoraj byłam w takim szoku, że nie zapytałam. A i chyba trzeba było sekcję zrobić.
Życia mu to nie przywróci, wolę tę kasę przeznaczyć na jakąś biedę.
Jak będę z którymś kotów na kontroli to porozmawiam z wetami.
Zapytałam tylko czy to aby nie PP w obawie o moje koty.
Przeziębiłam się okrutnie, bo akurat myłam głowę i poleciałam z mokrymi włosami do taryfy.
Dziś już nie ryczę, ale mam takiego doła, że nic nie jestem w stanie zrobić.

phantasmagori pisze:Nie wiem jaka jest przyczyna i chyba nie chcę wiedzieć.
Wczoraj byłam w takim szoku, że nie zapytałam. A i chyba trzeba było sekcję zrobić.
Życia mu to nie przywróci, wolę tę kasę przeznaczyć na jakąś biedę.
Jak będę z którymś kotów na kontroli to porozmawiam z wetami.
Zapytałam tylko czy to aby nie PP w obawie o moje koty.
Przeziębiłam się okrutnie, bo akurat myłam głowę i poleciałam z mokrymi włosami do taryfy.
Dziś już nie ryczę, ale mam takiego doła, że nic nie jestem w stanie zrobić.

Bardzo mądrze sądzisz,ja też dziś mam doła ale z innego powodu

ech życie

Ojej, tak nagle...
Fuksiku ['] :cry:

Maleńki czarnuszek Fuksik odszedł za TM [*]

Kto przegląda forum