Znalazłem kota rosyjskiego i nie mam co z nim zrobić. Straż miejska nie ma odnotowanego zaginięcia
takiego kota w moich okolicach. Mam za małe mieszkanie a mój współlokator
nienawidzi zwierząt więc albo go ktoś szybko przygarnie albo będę musiał oddać go do schroniska
czego wolałbym nie robić bo kot jest kochany i straszny przytulak.
Ma podobno ok 1,5 roku i jest wykastrowany.
Ja co prawda trzymam go jako kotka nie wychodzącego ale wolałbym go oddać komuś z ogródkiem
bo wydaje mi się, że był wychodzący. Mi nasikal na łóżko więc teraz ma do dyspozycji tylko kuchnię
i przedpokój gdzie załatwia się do kuwetki. Kotek nie jest chipowany.
Byłem z nim dzisiaj w "okienku życia" ale wczoraj przywieźli im 40 psów i nie mają dla niego miejsca.
Nie chcę go oddawać na paluch ale jeżeli ktoś go szybko nie przygarnie to będę musiał

Zdjęcia:


Proszę o kontakt na adres:
jakub.koziara małpa gmail.com