» Pt gru 21, 2007 14:50
Kotka jest już bezpieczna w domu tymczasowym. Domek jest nie forumowo-miauowy więc będę przekazywała wieści w wolnych chwilach. Koteczka jest przepiękna, długowłosa z niekołtuniącą się na szczęście sierścią. Prędzej mieszanka z norwegiem niż persem. Na psy nie zwraca uwagi, z kotami się nie konfliktuje. Chętnie daje się głaskać, lecz nie jest typem nakolankowym. Zdaje się, że to baba z charakterem. Jest nieszczepiona, lecz nie wygląda na chorą. Spędziła w Krzyczkach rok co świadczy o jej żelaznym zdrowiu i woli przeżycia. Jest niesterylizowana.
U mnie dodatkowo dwie kotki które udało się odbić zanim wyjechały do Krzyczek.
Przepiękna biało-srebrna koteczka, około roczna całkowicie bezproblemowa i zdrowiusieńka. Na razie odrobaczona tylko.
Maleńka półroczna czarno-biała koteczka. Niestety z tą jest ogromny problem
Trafiła do nas z gorączką 41 stopni. Nie ma żadnych objawów. Lekarze rozkładają ręce. Dostała antybiotyk-Synulox. Okazało się, że ma na niego alergię. Do całokształtu doszły ropiejące rany. Prawie nie je. Trzeba ją kilka razy dziennie "faszerować" Convalescentem. Zaczynamy podejrzewać, że to może mieć po prostu podłoże psychiczne-ogromny stres.
Była też trzecia koteczka-ciężarna szylkretka, ale szczęśliwie poszła do adopcji z lecznicy gdzie była sterylizowana.
