» Pt lis 23, 2007 22:00
Zaczyna się robić bardzo źle. Igiełka osowiała, zaszywa się w kątach albo barykaduje na pralce w łazience; mało je i zmatowiała. Weterynarz orzekł, że rozchorowała się ze stresu...zapisał Stresnal na uspokojenie
Mały kot wręcz przeciwnie - tryska zdrowiem i energią, bawi sie albo śpi, albo szuka Igiełki do dręczenia.
Taka sytuacja nie może już dłużej trwać, bo to skończy się źle dla Igły; ona znosi obecność małej kotki z bardzo wyraźnym trudem.
Pomocy, bo nie wiem, co robić...
dwa domki się zgłosiły, oba się rozmyśliły...
Pojawiam się i znikam
maroccanmint.blogspot.com