Dzisiaj oczęta prawie normalne, gardziołko już tak nie boli. Kociak uwielbia psy...bardzo grzecznie znosi transporty do ciotki Ewy, ale dzisiaj już nawet wrzasnął przy zastrzyku


mama2 pisze:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości