Farbka ma dom :) Pędzelek za TM:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 22, 2007 17:28

Co u Ciebie Pędzelku! Czy jeszcze pełnojajecznie patrzysz na świat :wink: :?:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 22, 2007 21:21

Pedzel jeszcze pelnonabialowy :roll: ale juz niedlugo :twisted:
W tym tygodniu zaszczepilismy sie po raz drugi, jeszcze z tydzien i bedziemy ciac :twisted:

Przez tego pieszczocha musialam wyciagnac druga poduszke... bo rozpycha sie w nocy strasznie :roll:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 22, 2007 21:33

goska_bs pisze:Pedzel jeszcze pelnonabialowy :roll: ale juz niedlugo :twisted:
W tym tygodniu zaszczepilismy sie po raz drugi, jeszcze z tydzien i bedziemy ciac :twisted:

Przez tego pieszczocha musialam wyciagnac druga poduszke... bo rozpycha sie w nocy strasznie :roll:


chlopak ma humory :) juz niedlugo bedzie wiesc zycie kastrata :D

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Pon wrz 24, 2007 8:41

goska_bs pisze:Przez tego pieszczocha musialam wyciagnac druga poduszke... bo rozpycha sie w nocy strasznie :roll:


ojtam, oj tam, żałujesz kotu poduszki ? :twisted: ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 24, 2007 21:04

Ja tam mu niczego nie zaluje :) ale w moim wlasnym domu mam chyba prawo do poduszki :twisted:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2007 7:57

goska_bs pisze:Ja tam mu niczego nie zaluje :) ale w moim wlasnym domu mam chyba prawo do poduszki :twisted:


pewna jesteś ?

:mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 01, 2007 16:38

Wczoraj Pędzelek pobiegl za Teczowy Most :cry:
FIP zabral mi kolejnego kota :( poszlo blyskawicznie bo pierwsze obajwy pojawily sie w piatek wieczorem, tyle ze nie wygladalo to na nic powaznego - ot ciezej oddychal po szalenstwach.
W sobote rano wygladal normalnie, wieczorem zaczal ciezko oddychac... wczoraj rano nie ruszyl jedzonka i walczyl juz o kazdy oddech :(
Cale pluca zalane plynem :(

Żegnaj Pędzelku ciapciakowaty przytulasty pieszczochu [*]
Tak bardzo boli puste miejsce w nocy na mojej poduszce :cry:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 01, 2007 17:58

Bardzo współczuję ['] pozostaje jedynie wierzyć, że tam jest bajecznie i cudownie
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 01, 2007 19:08

byłam w miarę na bieżąco informowana, co u Pędzla... i wiem, że naprawdę nic nie wskazywało na chorobę. W sobotę Gosia mówiła, że Pędzelek coś ciężej oddycha, radziłyśmy, że trzeba będzie do weta, bo pewnie znów złapał przeziębienie, warunki życia w jego kocięctwie odbijały się co jakiś czas na zdrowiu: a to katar, a to zapalenie oskrzeli. A tu... :(

Nie żegnam Cię, przytulaku, bo wiem, że jesteś teraz szczęśliwym kotem tam, za TM i że kiedyś jeszcze Cię zobaczę. W końcu takie niebo to chyba jest wspólne, prawda? dla wszystkich? Nazwałam Cię Pędzelkiem, przez ten Twój ogonek... do zobaczenia [']


Gosiu, wiem, jak ciężko... ale mimo wszystko - warto... przytulam Cię mocno, mocno...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 01, 2007 22:37

goska_bs pisze:Wczoraj Pędzelek pobiegl za Teczowy Most :cry:
FIP zabral mi kolejnego kota :( poszlo blyskawicznie bo pierwsze obajwy pojawily sie w piatek wieczorem, tyle ze nie wygladalo to na nic powaznego - ot ciezej oddychal po szalenstwach.
W sobote rano wygladal normalnie, wieczorem zaczal ciezko oddychac... wczoraj rano nie ruszyl jedzonka i walczyl juz o kazdy oddech :(
Cale pluca zalane plynem :(

Żegnaj Pędzelku ciapciakowaty przytulasty pieszczochu [*]
Tak bardzo boli puste miejsce w nocy na mojej poduszce :cry:


[*] :cry:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Wto paź 02, 2007 8:43

['] ... niewiarygodne ... :cry: :cry: :cry:

I ja po raz kolejny zastanawiam się po co i za czym my tak pędzimy, stresujemy pracą, kasą ... mała chwila i już, nie ma tych, których kochamy ... wstaje rano słońce, pozornie nic się nie zmienia ... przystajemy zdumieni ... bo nasz świat się właśnie zatrzymał. Ale tylko nasz. I nasze serce.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości