Poznań - kociaki stajenne szukają domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 04, 2007 18:38 Poznań - kociaki stajenne szukają domu

do przygarnięcia małe kociaki, umaszczenie czarne i biało czarne. 3 trzy-cztero miesięczne i 3 jeszcze ślepe, coś koło miesiąca (do wydania za parę tygodni).
koty zadomowiły się w stajni i namnozyły się okrutnie. obawiamy się, że mogą nie przeżyć zimy na woloności. są dokarmiane i mają kontakt z ludźmi, nie są dzikie. trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że na oczy nie widziały weterynarza i w tym temacie jest sporo do nadrobienia.

na dzień dzisiejszy nie mam zdjęć. postaram się wkleić w najbliższym czasie.

zainteresowanych proszę o kontakt mailowy (barszcz11@o2.pl) lub telefoniczny (509527766).

barszcz

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 04, 2007 18:23
Lokalizacja: poznań

Post » Wto wrz 04, 2007 19:48

1. jeśli ślepe, to na pewno nie miesięczne i najlepiej byłoby je zanieść do uśpienia,
2. kotki, które rodzą te kocięta powinny zostać wysterylizowane, wtedy nie byłoby problemów z okrutnie mnożącymi się kotami

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2007 16:37

ad 1. mają otwarte oczka, ale nadal dobrze nie widzą (uproszczenie z tą ślepotą). nie wychodzą z gniazda.
ad 2. ok, nie ma sprawy, jak masz na tyle silne nerwy, żeby to zrobić, to dzwoń, ja dam ci namiary na stajnię, wpadniesz, zapakujesz koty i zawieziesz do uśpienia. wiem, że jest coś takiego jak darmowa sterylizacja, ale do nas koty przychodzą na jeden sezon, a potem odchodzą, albo giną w niewyjaśnionych okolicznościach. sterylizacja, to syzyfowa praca. dzisiaj wysterylizujesz, jutro przyjdzie nowa zaciążona kotka do ciepłej stajni.

przykro mi, że tak oschle potraktowałaś mojego posta. mam swoje koty i nie mam czasu, kasy ani warunków na przygarnięcie vel zaopiekowanie się jeszcze stajennymi. napisałam, bo a nóż a widelec znajdzie się ktoś lepszy ode mnie. albo ktoś, kto wydłuży życie choć jednego z tych kociaków.

pozdrawiam,
barszcz.

barszcz

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 04, 2007 18:23
Lokalizacja: poznań

Post » Pt wrz 07, 2007 22:16

Sterylizacja to nie jest syzyfowa praca - jeśli dziś wysterylizujesz kotkę, to nie przyjdą za rok jej córki w ciąży.

A jeśli chodzi o kociaki, to warto zrobić im zdjęcia i wystawić na allegro.
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2007 23:36

dziękuję za radę

barszcz

 
Posty: 10
Od: Wto wrz 04, 2007 18:23
Lokalizacja: poznań

Post » Sob wrz 08, 2007 10:16

barszcz pisze:sterylizacja, to syzyfowa praca. dzisiaj wysterylizujesz, jutro przyjdzie nowa zaciążona kotka do ciepłej stajni.

Nie wydaje mi się, żeby była to syzyfowa praca, koty to zwierzęta terytorialne, jeśli mielibyście w stajni kilka wykastrowanych, zdrowych kotów to myślę, że pilnowałyby swojego terenu. Stworzyłoby się stałe stado o które moglibyście dbać na bieżąco.
barszcz pisze:mam swoje koty i nie mam czasu, kasy ani warunków na przygarnięcie vel zaopiekowanie się jeszcze stajennymi

No ale my tu wszyscy mamy swoje koty, czas wykrawamy z naszego życia codziennego, bo przecież pracujemy, uczymy się, mamy rodziny, pieniądze zbieramy, wystawiamy rzeczy na bazarku, organizujemy jakoś te warunki...
I to da się zrobić, i powiem Ci że przynosi to satysfakcję, patrzeć na zadbane koty nie tylko u siebie w domu.

Co do kociaków, może możnaby je zacząć odrobaczać, te starsze? Odpchlić?
Zrób im ładne zdjęcia, zrób ogłoszenia w internecie, i takie do powieszenia, powieś w lecznicah i sklepach zoo, możesz też dać ogłoszenie do prasy. Powodzenia :ok:
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3174
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości