Kolezanka mojej siostry znalazla dzisiaj male, slodkie kocie malenstwo. Sama ma juz szesc kotow i niestety nie ma mozliwosci na zatrzymywanie kolejnego futerka... Malenstwo szuka zatem nowego, kochajacego domu.
Na razie wiem tylko tyle ze maluch to kocurek i jest ponoc tak malutki, ze maksymalnie ma 2 miesiace. Jest calkiem czarniusienki i podobno bardzo slodki. Jak tylko zostal przyniesiony do domu, to rzucil sie na michy biedaczysko Chyba mial kontakt z ludzmi, bo nie jest wystrasznony. Znajoma mowi mi wlasnie na gg, ze mruczy jak najety wtulony w sweter.
Jutro pojde mu zrobic kilka zdjec.
Wszystkich zainteresowanych prosze bardzo o kontakt na PW. Popytajcie znajomych, moze ktos szuka kociaka w okolicach Katowic. A moze po prostu szuka kociaka i odleglosc nie gra roli.