Andrzejek z Bytomia szukaja domku.- str.8-chyba znalazł!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 19, 2007 12:38

Nie dotarłam do Andrzejka, żeby fotki porobić. Mam nadzieję, że u niego wszystko ok.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lip 23, 2007 22:23

Byłam u Andrzejka, biedulek nie zmienił się wcale-dalej jest taki wystraszony... Wtula się jak się go weźmie na ręce, ciągle kładzie uszka...
Boże...Jak ten kot musiał zostać skrzywdzony :cry: Andrzejek trochę urósł...
A oto zdjęcia z dzisiaj-model był bardzo zawstydzony :wink:
Obrazek
Obrazek
Klasyczna pozycja wystraszonego Andrzejka-potrzcie na te skulone uszka :(
Obrazek
A tutaj wyszedł bosko, jak mały diabełek (na książce kościelnej :wink: )
Obrazek
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lip 23, 2007 22:33

Jest absolutnie słodki i miejmy nadzieję, że domek w samej stolicy wyprowadzi go na ludzi :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 24, 2007 15:52

Nie wiem jeszcze jak się Andrzejek będzie nazywał w nowym domku do którego mam nadzieję jutro go dowiozę ale ja bym mu dała na imię Mefisto. Jest tak diabloczarny. Dziś po niego jadę i zobaczę go znowu na własne oczy. Domek zapowiada się rewelacyjnie. Mam nadzieję, że dobrze tam będzie kociakowi i nowej dużej z nim. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko dobrze się powiodło. Ja już mam stresa :? .

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lip 24, 2007 16:10

Wspaniałe wieści. Andrzejek jest super, słodkie maleństwo.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 24, 2007 22:10

Mam już Andrzejka w domu przed jutrzejszą wyprawą do nowego domku. Jestem bardzo niezadowolona z sibie, że oddałam go na tyczas. Jednak wtedy sytuacja wyglądała tak, że nie wyobrażałam sobie co mogę innego zrobić. To była szybka decyzja i na pewno zła. Kotek jest w dalszym ciągu bardzo wystraszony. Odbierałam go z domku tymczasowego, którego wcześniej nie widziałam, bo zawoziła go Patsi. Domek tętniący życiem. Troje dzieci, pies rasy dog - czarny, małe mieszkanko no i cóż tu dodać Andrzejek, który potrzebował spokoju. Ja mam tylko cichą nadzieję, że domek do którego jedzie wynagrodzi mu te wszystkie krzywdy które dostał już od życia. U mnie sobie podjadł, zostawiłam mu w pokoju jeszcze jedzonko, bo mam wrażenie, że on głodny i zostawiłam go samego przy małym oświetleniu. Niech sobie odpocznie, jutro daleka droga.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto lip 24, 2007 23:11

To wyśpijcie się przed drogą, a ja trzymam kciuki i czekam na wieści :)
Przepraszam, ale dopiero niedawno wróciłam oczywiście z nowego mieszkania, stolarz ma niestety ciąg :evil: same problemy :(

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 18 gości