Pilnie szukamy domku tymczasowego,
choć oczywiście najlepiej by było gdyby był to już domek stały
dla około dwumiesięcznego kociaka.
Ale nie jest to kotek tylko malutka czarna kotka.
Kociak pochodzi z TOZ-owskiej interwencji.
Kociaki, a było ich 5 - czterem już znależliśmy domy,
zostały podrzucone 2 tygodnie temu
na jednym z białostockich osiedli.
Pani, której je podrzucono opiekowała się nimi najlepiej jak potrafiła,
a na zabranie wszystkich kociaków dała nam czas do niedzieli.
Sprawdziliśmy dokładnie, rzeczywiście kociaki zostały podrzucone,
w innym wypadku warunkiem naszej pomocy
byłaby obowiązkowa sterylizacja matki kociąt.
Wczoraj zgłosiła się pani po czwartą kotkę
i dziś po południu odbiera ją w TOZ-ie.
Do oddania została więc nam jeszcze jedna malutka czarna koteczka.
Dziś oba kociaki zabraliśmy juz od pani, której je podrzucono
i na razie oba przebywają u jednej z TOZ-owskich wolontariuszek.
Tam są już bezpieczne i będą miały lepszą opiekę.
Ale jest to domek bardzo tymczasowy!
Dlatego PILNIE szukamy domku!
Może koteczka tej pani dogada się też pieknie z inna kotką,
tym bardziej, że to jeszcze mały kociak.
Obie małe koteczki mają bardzo różne charaktery.
Widać to było już w czasie krótkiego przejazdu samochodem.
Jedna koteczka spokojna -wszystko bacznie obserwowała,
druga zaś od razu zaczęła polować na dziurki w pudełku -
takie żywe sreberko.
O kociakach pisałam
na Miau w wątku Daffcia:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62014&start=45
i na Dogo:
http://www.dogomania.pl/forum/showthrea ... 905&page=3
Aga - dzięki