Witam wszystkich
Pierwszy raz piszę na tym forum i nie wiem czy aby w odpowiednim dziale ale trudno.
Ponad tydzień temu, trafiła do mnie kotka z czwórką maluchów. Zostały wyciągnięte z od dawna zamkniętej komórki w głębi podwórza, były zziębnięte, osłabione, wszystkie miały zaawansowany koci katar.
Teraz już doszły do siebie ( mama i dwa maluszki - dwa niestety nie przeżyły ).
A teraz prośba: mam do oddania trochę więcej niż pół opakowania mleka zastępczego dla kociąt firmy Bephar ( takie od 0 do 35 dni ).
Może ktoś ma takie maluszki i mogłyby skorzystać, te maleństwa które są u mnie, mają - jak się okazało - około 4-5 tygodni ( mają już ząbki ) i zaczęły jeść stały pokarm.
Jestem z Łodzi, gdyby ktoś był zainteresowany, podam na PW numer telefonu.
P.S. Będę równiez wdzięczna za wszystkie rady jak z tym towarzystwem dalej postępować, co prawda mam własną, 10-letnią kotkę ale po raz pierwszy mam do czynienia z takimi maleństwami.