Dzisiaj dostałam smsa od koleżanki z dogo z prośbą o pomoc. Zwrciła się dniej dziewczyna, która poprosiła ja o przygarniecie dwóch kociaków albo chociaż jednego z urwaną łapką. Ten koteczek wdrapał sie na silnik w samochodzie i jak samochód ruszył urwało mu łapkę. Kotek jest po operacji. Jest zdrowy, tylko biedny i przestraszony.
Moja koleżanka nie może ich wziąć, bo ma dużo maluszków na tymaczasie, ja mam odratowańca z chloru z Nowolipek od jopop. Może ktos mógłby pomóc.
Podaję numer telefonu do dzieczyny, która zwróciła sie do mojej koleżanki
Marysia: 886 740 474