
Miłka znowu miała problem z wypróżnianiem się
Tomek kupilł dzisiaj w hurtowni weterynaryjnej przy M1
termometr weterynaryjny (7zł)
napiszę jak to się robi bo może jeszcze komuś się przyda:
kotka trzyma się głową w dół, bardzo delikatnie wsuwa się termometr,
trzeba trochę poruszać na boki (bardzo ostrożnie), czasem "zawartość" wychodzi razem z termometrem a czasem trzeba jeszcze pomasować
pod ogonkiem i dół brzucha ciepłym wilgotnym wacikiem i to powinno pomóc
naszej Miłce pomogło, podpatrzyliśmy to kilka dni temu u weta a dzisiaj zaopatrzyliśmy się w taki termometr (jest węższy niż ten dla ludzi)
i teraz jesteśmy dużo spokojniejsi (Miłka też
