Lusia jak trafiła do nas już nie miała oczka. Kilka dni temu miała operacje czyli wycięcie resztek, oczyszczenie i zaszycie. Sterylizacja też już zrobiona. Lusia już czuje się dobrze. Zdjęcia są zrobione przed operacją, teraz wygląda dużo piekniej.
Jest przymilną super kotką, strasznie się łasi, ociera sie o twarz, przekochana. Aż się nie chce wierzyć jak ktoś taką cudną kotke mógł wyrzucić?
Lusia musi znależć dobry domek. Raczej będzie kotkiem wychodzącym aczkolwiek teraz nie wychodzi i widzę że czuję się świetnie. Czy ktoś pokocha Lusie?

