Agata_2 pisze: jak rodzicom nie zależy na sterylce i maluchach?
Jesli tak, to chyba nic po nas. Dosc jest roboty z bezdomnymi, zeby jeszcze pilnowac beztroskich wlascicieli, bo za kilka miesiecy znow bedzie szantaz, ze jak nie to uspimy. Tez jestem za tym, zeby nie mieli jednak tak latwo z nabywcami. Ja wiem, ze maluchy nie sa winne, ale jakie widzicie inne wyjscie z takich sytuacji? Jesli nie bedziemy stawiac warunkow, to wszyscy beztroscy wlasciciele beda nam tu wrzucac mioty swoich kotek, bo sie dowiedza ze tu na pewno ktos wezmie. Nie wezmie. I powinni miec tego swiadomosc.