Witam i pozdrawiam wszystkich
Bardzo PILNIE potrzebuję kontaktu z osobami,które w Trójmieście zajmują się łapaniemi i leczeniem bezdomnych kotów.
Na moim balkonie pojawia się od czasu do czasu kot - duży dziki kocur, całkowicie nieoswojony. Jakis czas temu zauważyłam, że ma problemy ze skórą (wyłysienia), ale teraz sytuacja zrobiła się bardzo poważna. Widziałam dzisiaj tego kota, jest w strasznym stanie, z boku szyi ma dużą otwartą ranę, kawał zeschniętej skóry/strupa, który wisi i odsłania żywą tkankę, nie jestem pewna czy nie idać kości -na prawdę trudno to opisać. Kot jest dodatkowo bardzo wychudzony. Nie mam praktyki w łapaniu całkowicie dzikich kotów, nawet nie doońca wiem, gdzie ten kot przebywa na codzień. Bardzo proszę o informację, do kogo mogę się w tej sprawie zwrócić. Wydaje mi się, że kot potrzebna jest natychmiastowa pomoc !!!!
Postaram się zorientować gdzie go można znaleźć, ale na pewno nie dam sobie rady ze złapaniem.