boni -one tak walczą ze sobą że już wątpię czy kiedyś się polubią.Reszta kotów stres bo to jakieś biegi przez cały dom,warki,syczenia i wrzaski kocie.Puszek jest cudowny ale cztery miesiące izolacji dały o sobie znać.Musiałam czekać prawie miesiąc żeby nabrał do mnie zaufania i żebym mogła go zabrać do lekarza.Poza tym widzę że on najlepiej czuje się jak jest sam ze mną i nie ma zwierzaków.On je wręcz odpędza ode mnie jak się pokażą na horyzoncie Myślę że mu będzie dobrze tylko z jedną panią.Bardzo go pokochałam bo to kocio co odwzajemnia uczucia.Jest mi

- o właśnie tak ale to wszystko robię dla jego dobra i moich kotów też.
Lalunia i Śniegunia to dwie kochane siostrzyczki nierozłaączki