» Czw mar 01, 2007 23:07
Petycje niewiele dadzą, trzeba zmienić świadomość ludzi, a na to trzeba chyba ze 100 lat. Prosty przykład- moja mama podkarmia wszystkie bezpańskie koty na osiedlu. Sąsiedzi jak zwykle wyzywają, odgrażają się, że zrobią porządek ze zwierzakami- wiadomo jaki.... A co niedzielę do kościółka chodzą, jak ich widzę, to mi się niedobrze robi. Moja mama ostatnio nie wytrzymała i na kolejną uwagę- "Po co je pani karmi?" Odpowiedziała,że po g.... Mama- niezwykle miła i kulturalana osoba nie wytrzymała i powiedziała im, że mają się od niej odp.....Nic nie dają na te koty i się jeszcze się czepiają. NIC się nie zmienia, dalej ciemnogród w Polsce......Ludzie uważają, że tylko oni i ich dzieci mają prawo żyć. To wszystko jest chore, stosunek do zwierząt w naszym kraju jest chory, życie kota czy psa jest niewiele warte w mniemaniu człowieka. Smuci mnie to wszystko okropnie.....