KATOWANIE KOTÓW NIE MOZE BYC BEZKARNE! WROCŁAW

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2007 22:55

Boże!! dotarłam do końca filmu o szopie i wyłączyłam, jak to możliwe, że to zwierzę jeszcze tyle czasu zdychało, dlaczego nikt go nie dobił od razu, dlaczego ściągają futro z żywych zwierząt??!! Przecież zwierzę powinno być najpierw ubite!

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw mar 01, 2007 23:07

Petycje niewiele dadzą, trzeba zmienić świadomość ludzi, a na to trzeba chyba ze 100 lat. Prosty przykład- moja mama podkarmia wszystkie bezpańskie koty na osiedlu. Sąsiedzi jak zwykle wyzywają, odgrażają się, że zrobią porządek ze zwierzakami- wiadomo jaki.... A co niedzielę do kościółka chodzą, jak ich widzę, to mi się niedobrze robi. Moja mama ostatnio nie wytrzymała i na kolejną uwagę- "Po co je pani karmi?" Odpowiedziała,że po g.... Mama- niezwykle miła i kulturalana osoba nie wytrzymała i powiedziała im, że mają się od niej odp.....Nic nie dają na te koty i się jeszcze się czepiają. NIC się nie zmienia, dalej ciemnogród w Polsce......Ludzie uważają, że tylko oni i ich dzieci mają prawo żyć. To wszystko jest chore, stosunek do zwierząt w naszym kraju jest chory, życie kota czy psa jest niewiele warte w mniemaniu człowieka. Smuci mnie to wszystko okropnie.....

Magdalenka25

 
Posty: 18
Od: Nie lut 25, 2007 19:01

Post » Czw mar 01, 2007 23:23

Mnie też :( .

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt mar 02, 2007 0:02

Na lekcjach biologii zamiast życia płciowego pantofelka powinno się uczyć dzieci szacunku do zwierząt i przyrody w ogóle. Może mniej by było zwyrodnialców i bandytów.

Magdalenko - może niech mama powie temu rozmodlonemu towarzystwu, że Bóg ich rozliczy nie z chodzenia do kościoła, ale z czynów, także wobec braci mniejszych - jak mówił św. Franciszek.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 02, 2007 0:19

No właśnie. Dużo się mówi o tej "zmianie stosunku ludzi do zwierząt i zwiększeniu świadomości społecznej" a czy ktoś tak naprawdę wie jak się do tego zabrać? podrzućcie jakieś pomysły a zabiorę się od zaraz. Na razie mogę ewentualnie pokazywać film znajomym, ale z góry wiem co będzie - ten zapłacze, ten będzie w szoku, ten oczom nie uwierzy, a za chwilę pójdą po mięsną przekąskę i staną w zachwycie przed wystawą sklepu z wyrobami skórzanymi. echh... :?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 22 gości