Jest schronisko, ale dla psów... Niestety nie ma tam warunków dla kociąt... Jakiś czas temu ok 3-4 miesiące temu, wybrałam się do schroniska, bo dowiedziałam się, że ktoś podrzucił kocięta. Zawiozłam im jedzonko i takie tam drobiazgi. Kotki trzymane były w bardzo małej łazience bez okien... Ale skoro ktoś podrzucił, to i tak dobrze, że znalazły tymczasowy dach nad głową. Na szczęscie znalazły domy w Niemczech (wszystkie jak jeden)
