Stokrotka wraz rodzeństwem urodziła się na działkach, gdzie kocięta miały zostać otrute


Jak tylko znaleźliśmy domy dla poprzedniego bezdomnego miotu, który u nas tymczasowo zamieszkiwał, zabraliśmy Stokrotkę z rodzeństem do naszego mieszkanka. To było 5 bardzo puszystych kociaków. W przeciągu 2 dni z 5 dzikusków, miałam 5 przesłodkich mruczących kociaków na kolanach (ledwo co się mieściły, ale mruczenie na 5 głosów brzmi niesamowicie

Stokrotka była z nich wszystkich najbardziej urzekająca i nadziwić się nie mogę, że jej 2 siostry i braciszek znalazły domki, a ona - (zgodnie z TŻtem uważamy, że najładniejsza) z jeszcze jedną siostrzyczką jeszcze nie

Postanowiłam założyć jej wątek bo jest wyjątkowym kotkiem, a mam porównanie - bo to nie pierwszy tymczasowy kociak.
Gdyby nie to, że już mamy 2 rezydentów pewnie byśmy ją zostawili, bo rzadko się spotyka takiego spryciarza.
Stokrotka to kotek o nieprzeciętnej inteligencji. Jako mały kociak sama nauczyła się otwierać wielkie przesuwane drzwi od pokoju gdzie są kociaki, czego nie robią nawet moi rezydenci. Jest tak sprytna, że łatwo robi ich "w bambuko" w zabawach

Jest wybitną indywidualistką, ciągle ma błysk w oku pod tytułem "co by tu zbroić", albo "co się tam ciekawego kryje"


Z drugiej strony Stokrotka gdy sama tego chce (czyli zawsze wieczorem)wdrapuje się po nogawce na kolana, czasami nawet na sam mój widok zaczyna mruczeć

Oddałam już trochę kociaków, ale widząc wyjątkowość Stokrotki chciałabym aby trafiła do prawdziwego kociarza, który doceni to szczęście obcowania z nią.
Nie spotkałam wcześniej tak bystrego kotka.
A oto ona:


To zdjęcia sprzed 2 tygodni, teraz trochę podrosła, więc jak tylko zrobię nowe fotki to zamieszczę.