Psotka ma gdzieś swój wątek zakładany przez Lidiyę. Skoro jednak kotka po zabiegu sterylizacji pozostaje u mnie na tymczasie postanowiłam jej założyć osobny watek.
Psotka przebywa pod opieką Fundacji od kocięcia. To wystarczająco długo. Ma już ponad rok i miesiąc temu miała sterylkę. Jest strasznie drobną koteńką. Jest przymilna i jednocześnie wesolutka. Uwielbia wskakiwać na kolana, układa się na nich, wyciąga i mruczy pięknie.
Psotka ma cudowną cechę - jest otwarta i przyjacielska do innych kotów. Jeszcze żaden z moich tymczasów nie wszedł tak łatwo w moje stado - nie tylko ona łatwo akceptuje inne koty, ma tez w sobie coś takiego, że inne koty łatwo akceptują ją. Nawet z największa naszą złośnicą dogadała się bez problemów. O dziwo, łatwo też nawiązała kontakt z naszym psem.
Oto Psotka:
[url=http://img187.imageshack.us/my.php?image=psotfk6.jpg:7obimfr3][img:7obimfr3]http://img187.imageshack.us/img187/2807/psotfk6.th.jpg[/img:7obimfr3][/url:7obimfr3]
[url=http://img438.imageshack.us/my.php?image=psot1do2.jpg:7obimfr3][img:7obimfr3]http://img438.imageshack.us/img438/719/psot1do2.th.jpg[/img:7obimfr3][/url:7obimfr3]
[url=http://img275.imageshack.us/my.php?image=psot2ek8.jpg:7obimfr3][img:7obimfr3]http://img275.imageshack.us/img275/7845/psot2ek8.th.jpg[/img:7obimfr3][/url:7obimfr3]
Chce jeszcze dodać ważną informację - w Fundacji KOT znajduje się kolejna bieda, która powinna dochodzić do siebie w domu. To Białas, kot pogryziony przez psy. Ma amputowana łapę i szyty brzuszek i plecy. Kot jest bardzo obolały i nie chce jeść. Jasnym jest, że jeśli tylko zwolni się miejsce w naszym zapchanym domu, Białas trafi do nas na tymczas.