Kocurek szuka domu - Warszawa (Piaseczno)

[Malgorzata]

.....
Małgorzato, czy kaziutek to przedostatni kot w podpisie?

Tak, przedostatni to Kazio. Wyglada na zdjeciach na pyzatego, w rzeczywistosci ma wydluzony pysio.

[czarna pantera]

Ten mlody jest maly. to raptem polowa mojego kota. Ty piszesz w ogloszeniu, ze jest duzy i szczuply. Ten ma ze 2 kilo, i jest nieco wychudzony. Obrozki brak. Jak by mial obrozke to bym go zaniosla do wlasciciela i pogonila ze kota po nocy na dworzu trzyma a on siedzi i placze...

[Malgorzata]

Pantero - jesli nie jest wykastrowany, to na pewno nie moj. Wszystkie inne rzeczy moga byc sprawa subiektywna. Mojego nie ma w domu pol roku, przez ten czas, oczywiscie, nie mogl zmalec, ale mogl sie wychudzic, zbiedniec, skurczyc... A obrozke mial pol roku temu
A z krzyczeniem na wlasciciela to tak moze troszke ostrozniej...
Nie znasz moich domowych warunkow, nie widzialas moich zabezpieczen, nie wiesz,ile na nie wydalam, nie znasz mnie, ani moich kotow, w szczegolnosci Kaziutka...

[czarna pantera]

Nie mowie o Tobie. Kazdemu moze uciec kot przy odrobinie nieuwagi. Mowie o sytuacji jesli adres kociaka byl by miejscowy (moje osiedle czy bardzo bliskie okolice) W takim wypadku chyba moge, prawda? Bo wtedy podpada to pod zaniedbanie, bo zaden problem poszukac kota w okolicy, zwlaszcza, ze siedzi w jednym miejscu i placze od kilku dni.

[Malgorzata]

Po stokroc racja.

[czarna pantera]

Małgorzato, czy rozwiaszalas ogloszneia np na przystankach lini 724? Pamietam juz o jakiegos czasu te oglosznia. I to byl wlasnie szary kot.

[Malgorzata]

Tak, na przystankach tez.
Rozwieszalam wszedzie...Teraz jeszcze utrzymuje ogloszenie w serwisie alegratka i jest w kazdy piatek w GW, na zoltych stronach.