Są do oddania dwa dorosłe ślepe kotki... W tej chwili są pod opieką naszej koleżanki, Renaty, zabrała je z piwnicy...
Kocurek odrobinkę widzi, ma króciuteńkie (opalone, przycięte ???) wąsiki. Kotka nie ma jednego oka, drugie przymknięte i całe zasnute bielmem - nie widzi zupełnie i chodząc obija się o sprzęty w mieszkaniu.
Fotki będą ... ale czy drosłe niewidome koty maja chociaż niewielką szansę na adopcję???