Kociaki spod belki - tam mieszkają z mamą - dostają jedzenie, ale i tak już się pochorowały. Opiekunka zawozi je do weta, zaszepia antybiotykiem i wypuszcza, bo nie ma możliwości przetrzymania, a wiecie, że to nie ma sensu.
Gotowa jest pomóc finansowo, wzamian za dom czasowy
Kociaków jest 5 - niewiadomo jakiej płci, prawie same czarne. Mają 2 miesiące, ssą jeszcze mleko matki, ale trzeba je oddzielić, bo matka już w ciąży i niedługo znów się okoci - zabrać ją na sterylkę.
Pomocy
5 kociąt szuka domków czasowych
(Warszawa - Tarchomin)