Poszukiwana para kotów do łowienia myszy :) znalazly się

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 11, 2006 14:39

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44187&start=135

Tu są fajne koty, przyzwyczajone do psów (koni nie znają :wink: ), do wychodzenia i podejrzewam, że łowne, biorąc pod uwagę ich zabawt.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 11, 2006 22:50

Jana pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44187&start=135

Tu są fajne koty, przyzwyczajone do psów (koni nie znają :wink: ), do wychodzenia i podejrzewam, że łowne, biorąc pod uwagę ich zabawt.


a czy któryś z tych kotów chciałby mieszkać na wsi przy psach i koniach?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 12, 2006 0:04

Sydney pisze:
Jana pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44187&start=135

Tu są fajne koty, przyzwyczajone do psów (koni nie znają :wink: ), do wychodzenia i podejrzewam, że łowne, biorąc pod uwagę ich zabawt.


a czy któryś z tych kotów chciałby mieszkać na wsi przy psach i koniach?


Myślę, że tak, przy czym one na pewno potrzebują również kontaktu z człowiekiem, bo Modjeska z rodziną je rozmiziały. Wychodzą do ogródka, "polują" i są przyzwyczajone do psów.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro wrz 13, 2006 22:34

Przyznam, że jakoś trudno mi zobaczyć moje "Dzikunki" w stajni. One śpią ze mną w nocy. Są co prawda dobrze oswojone tylko ze mną ale boję się, że zostawione same sobie zdziczeją spowrotem i nie dadzą się w ogóle złapać.

Zastanawiam się natomiast w świetle dzisiejszego ataku Kizi na Przecinka, czy Kizia nie nadawałaby się bardziej. Jest to piwniczna kocica, około 6-7 letnia, bardzo duża i silna. I pewnie dlatego udało jej sie przeżyć w piwnicy, gdzie inne koty zginęły. Jest przez nas oswajana od marca tego roku. Nie jest kotem nakolankowy i pewnie już nigdy nie będzie. Przychodzi na mizianki wskakując na krzesło obok, łasi się. Można ją wziąć na chwilę na ręce ale tego nie lubi. Żyje w zgodzie z psami, natomiast napada na pozostałe dwie rezydentki. Dzisiaj pierwszy raz zaatakowała Przecinka.

Myślę, że Kizia dobrze sprawdziłaby się w stajni gdyż potrzebuje tylko sporadycznego kontaktu z człowiekiem, jest natomiast silnym, sprawnym kotem.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw wrz 14, 2006 22:25

Okazało się że w Toruniu znalazła się mama i 3 kociątka w potrzebie i wstępnie dwójka jest zaklepana przez tą koleżankę. NIe wiadomo tylko co zrobić z pozostałą dwójką :(
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości