A oto nasi bohaterowie:
Wandzia

Tak opowiada o sobie i swoich przyjaciołach:
"Nazywam się Wandzia. Jestem siedmioletnią wysterylizowaną syjamską kotką. Moi dotychczasowi opiekunowie wyemigrowali z Polski, a ja zostałam. Mieszkam z dwoma innymi kotami w mieszkaniu, do którego raz dziennie ktoś przychodzi, żeby nas nakarmić, ale nie wiadomo, jak długo jeszcze tu będziemy mogli zostać. Poza tym – bardziej niż kociego – potrzebuję ludzkiego towarzystwa. Tęsknię i czekam, żeby zaopiekował się mną ktoś, kogo mogłabym pokochać i kto pokochałby mnie mądrą miłością. Bo ja nie jestem pluszową – maskotką, tylko kotem z charakterem. Mimo manier prawdziwej damy miewam czasem kaprysy i humorki. Poza tym jestem bardzo dobrze wychowana i czyściutka.
Jak już wspomniałam, mieszkają ze mną jeszcze dwa inne koty – Jaś i Małgosia. Są rodzeństwem. One też szukają nowego opiekuna. Mają po pięć lat i też są wysterylizowane. Małgosia jest śliczną, pręgowaną koteczką, a Jaś to ten czarny przystojniak. Podobnie jak i ja, bardzo tęsknią za ludzkim towarzystwem. Potrafią żyć w grupie, więc mogą być adoptowane razem, ale nie mają nic przeciwko rozstaniu. W końcu już nie są kociętami."
A oto pozostałe koty, 5-letnie rodzeństwo:
Jaś

i Małgosia

O tych kotach opowiedziala mi, i poprosiła o pomoc, moja domowa wetka. Wiem, ze ciężko i że czego jak czego ale kotów jest u nas pod dostatkiem, ale może...
Kontakt przeze mnie, dalej pokieruje do właściwej osoby. W tych dniach ukażą sie tez ogłoszenia internetowe.