Kot został wyrzucony z mieszkania przez ludzi którym ufał i którzy mu obiecali że będzie zawsze ich kotkiem i którym się znudził, więc go po prostu wyrzucili! Od kilku dni koczował przerażony w piwnicy i płakał:( Dzisiaj grupa dzieci przyniosła koteczka do gabinetu weterynaryjnego .
Kot piękny, mruczący i miziasty. Obecnie przebywa w Szczejkowicach u Państwa, którzy mają już dużo własnych kotów i kocurek nie może tam zostać na stałe. Zabrali go, bo akurat byli ze swoim kotem u wet a nie chcieliśmy go wypuszczać z powrotem na pełne niebezpieczeństw osiedle.
Rademenes jest kotem przyzwyczajonym do noszenia na rękach, bez przerwy mruczącym (mruczał nawet gdy drżał ze strachu), ufnym i przytulastym.
Zasługuje na najlepszy dom pod słońcem na resztę swego kociego, czarnego życia. Ma piękne, lśniące hebanowe futro i tylko kilka białych włosków na brzuchu. Cudo.
Rademenes będzie przynosił szczęście!!!

to jest mój adres e-mail: trojka2@o2.pl i numer telefonu: 609 359 024[/b]