Woj Mazowieckie, POMOCY 2 tygodniowe kocięta w potrzebie!!!

[espana]

mogę pomóc i wziąc jednego malucha na tymczas. Na stałe odpada, ale przez 2 tyg, nawet miesiąc może u mnie pomieszkać. Tylko ze mieszkam w Bydgoszczy i ktoś musiałby mi go tutaj przywieżć. prosze o kontakt.

[rybon36]

Małe bezpieczne, znaleźli się ludzie spoza netu, którzy wzięli zdecydowali wziąć do siebie 3 z nich jak podrosna a czwartemu, rudaskowi znaleźli dom. Aniu toruń, bezskutecznie usiłuje odpowiedzieć co u pingwinka, miau jest teraz tragiczne jeśli chodzi o strone techniczną, juz 3 razy wcięlo mi obszerne relacje, Jest zdrów, łapkę ma, bo sie nia podpiera, szewc ma mu zrobic bucik, jest duży, miziasty i rozrabia z Kociubą i Panem Szpicbródką a także maleńkim Rysiem jak pijane zajace, maja koleżankę Krakruszkę, wrone siwą, z którą jedza z jednej miski

[iwona72]

uff odetchnelam ze znalezli sie ludzie!!
co wzieli te 3 bidy i 4 tez ) huraa

moze trzeba jakos pomoc??
podeslac jakiegos Royala??
bo moja kocica rodzi od poniedzialku
martwe kocieta
jutro pojdzie na cesarke z aborcja
bo niestety w czasie ciązy
wyskoczyla mi przez szpare w oknie
(w zyciu bym nie pomyslaal ze sie przecisnie-ale ona pol dzika
kocha wolnosc itd, dlatego uciekla)
i pewnie dlatego pozabijala dzieci
jutro sie wszystko 100% wyjasni
A ja wczesniej nakupilam troszke Royala
moge podesalc ze 2 paczki 400gr.takich od 4 mca??
prosze jak cos
adres tych ludzi
na PW

[rybon36]

dzieki, mamy obiecane pieniądze , teraz sa za małe a potem będą miały niebiednych właścicieli. jedna z nich hoduje konie arabskie a druga , to jej koleżanka, mieszka w apartamencie

[iwona72]

to super!!! nalezy im sie
po tym jak mogly umrzec w smietniku
trzymam kciuki by wyrosly na piekne kotki
i moze jakies fotki
od nowych wlascicieli ???

[guga13]

Boże! co z Trutkiem?

[ania toruń]

[ania toruń]

Ciesze sie z powodu kociaczków i pingwinka tez.Co do forum to faktycznie strasznie dziala a raczej nie dziala...Moze jak bedzie w lepszej formie uda sie Tobie cos jeszcze napisac o kociakach-moze jakies fotki(czekalismy na zdjecia szpicbrodki-byl watek o adopcji).
Pozdrawiam serdecznie

[ania toruń]

wlasnie -jak sie czuje chory malec

[rybon36]

Trutek nas opuscił, w poniedziałek rano dołączył do swojej koleżanki oneczki po wypadku, był tak słaby mimo cogodzinnych wlewów, tony leków, walczyłam 3 tygodnie ale w poniedziałek spojrzałam rano w jego oczy i powiedziałam dość. Odszedł cichutko jak duszek, ciągle widzę go napoduszce elektrycznej. Był taki podobny do naszego Malutka, biedny Trutek. A ja się chyba musze zacząć leczyć, bo zalewam się fontannami łez jak dziecko. Może jeszcze spotkam podobnego kotka, któremu pomożemy.

[ania toruń]

[dorcia44]