Zamierzam założyć Maciusiowi wątek na Kotach bo tu już nie ma sensu skoro domek jest
Postaram się zdjęcia umieścić gdzie indziej i podać linki żeby każdy mógł zobaczyć ale to chwilkę potrwa...
Maluch ma fantastyczny apetyt, ładnie zjada, prosi o jedzonko jak czuje że coś się w kuchni przygotowuje, a jak widzi że to dla niego to o mało ogona nie zgubi tak leci i miaaaałczy.
Najgłośniej wołał o wołowinkę i rybę gotowaną
Za mleko chyba oddałby wszystko bo jak wyczuje to o mało do kartonu nie wleci tak się pcha przez otworek

no ale wiem że nie wolno... do wody dolałam mu łyżeczkę od herbaty - może mu nie zaszkodzi - a tak dzięki temu pije wodę a wcześniej nie za chętnie
Wszystko z nim w przadku - jest coraz śmielszy, coraz bardziej czuje się jak u siebie.
Żwirek ma już bezzapachowy - biega do kuwety... ale jeszcze coś go kusi w przedpokoju

nakryłam go dziś jak się zamierzał na siku i zaniosłam do kuwety - ładnie zrobił - pochwaliłam
Zbaczymy dalej.
Dziś mnie tylko zmartwiło jego oczko - jakby podpuchło... nie wiem czy się uderzył w zabawie czy coś się dzieje??? Myje je i podrapuje. Większy śpioszek mu się w nim zbiera niż w tym drugim. I troszkę mniejsze się wydaje.
Gdybym miała większe doświadcznie z kiciami to bym może wiedziała co zastosować - podobno rumianek do przemywania to gusła...

a tak jak się jutro nie poprawi to do weta się przejdziemy...
Kurcze co może byc???
Poza tym oczkiem kicia zachowuje się zupełnie normalnie

mam nadzieję że nic groźnego, bo po przejsciach z Maniusiem drżę o Maćka na każdym kroku
