Przyznam szczerze ,że nie spodziewałam się tak szybkiej adopcji jeszcze jestem w szoku .W ten sam dzień KIEDY DAŁAM OGŁOSZENIE NA Jastrzębskiej stronie zgłosiła się dziewczyna ,przyznam ,że myślałam o dłuższym przetrzymaniu maluszka .Proponowałam jej ,że przetrzymam go jeszcze parę dni ale ona tak się cieszyła i nie mogła się doczekać kiedy go weźmie ,że dałam sobie spokój .Ale najpierw sprawdziłam czy sobie da radę i usłyszała odemnie tonę rad i pouczeń jak się z nim obchodzić .Mały dostał butlę mleczka oczywiście ze smokiem kropelki i maść na drogę bo sobota i bałam się by nic mu nie brakło do poniedziałku.Dziewczyna mieszka koło mojego weta to mały jest bezpieczny.
Żal mi mojej kotki bo bardzo płakała i stanowczo chciała małego zabrać za kark od pani .
Myślałam ,że dostaną dwupak

bo szła za nimi i płakała.
Pierwszy raz widziałam taką akcję Oliwka dzisiaj to już od rana myła małego ,wręcz pucowała ,łapała za kark i do butki chciała go wnosić a mały czmychał w innym kierunku .Biedna patrzyła na mnie błagalnymi oczyma i musiałam maluszka zanieść do butki.