Uderzam do was z wielką prośbą. Wraz z koleżanką zajmujemy się dwoma kotami, które ona znalazła w krzakach, na działce. Ogólnie, były dwa małe i matka. Aczkolwiek matka i jedno małe uciekło. Widać było , że matka nie karmiła dwóch świeżo urodzonych kociąt, bowiem były chude jak patyk. Może to ze względu na to , że nie są całkowicie zdrowe? Miały zaropiałe oczy, nawet nie wiem czy można to tak nazwać- one po prostu nic nie widziały, w okół i na oczach sam śluz. Koleżanka, Ada- wzięła kocięta do domu. No i teraz wraz z nią się nimi opiekujemy. Szukamy dla nich domków. Są to 9 tygodniowe kotki. Samica i samiec. Mają już nawet imiona. Adela i Santos. Adela ma jedno zdrowe oczko, a drugie niewidzące. Będzie trzeba jej w przyszłości je usunąć, zabieg kosztuje 60zł/70zł , na co mogę się złożyć. Miała zapalenie rogówek i wdało się w oczko także zakażenie. Santos, ma dwa oczka lekko zaropiałe, ale weterynarz twierdzi, że da się to wyleczyć. Kotki mają teraz dom, są pod stałą opieką. Używają kropelek. Niestety nie ma przy mnie koleżanki, aby dała mi dokładną ich nazwę. Maluszki są słodkie. Są szaro-czarne. Pręgowane. Santos ma białe nóżki i mordkę.
Oba kotki są urocze. Santos bardzo lubi się przytulać. Wszędzie ich pełno. Są ciekawe świata. Uwielbiam je. Niestety nie mogą zostać u koleżanki, ponieważ ma dwa psy- jamniki. Natomiast mój pies nie akceptuje innych zwierząt w domu, chyba że na chwilkę.
Oczywiście są do oddania za darmo.
