szylkretka) i 2 chłopców (rudy i czarny) w gorzowskim schronisku dla psów!

Czekają na miejsca w sercach nowych opiekunów. Bidusie trzymane są w
malusieńkiej i brudnej toalecie. Nie mogą wyjść, bo psy mają na nie chrapkę - dlatego siedzą w ciemności. Nasze schronisko nie specjalizuje się w kocich tematach, stąd te dzieciaki są skazane na potajemne przebywanie w ciemnym pomieszczeniu nie przekraczającym chyba 1,5 mkw

Na moje oko dzieciaki mają ok. 1,5 miesiąca. Jeszcze dość nieporadnie się poruszają, ale są ruchliwe i ciekawskie. Natychmiast po dotknięciu zaczynają mruczeć


Tel. do schroniska: +48 95 728 72 12; do mnie (czyli przejętej losem koteczków autorki ogłoszenia): +48 507 11 11 98.
Zainteresowanym prześlę fotki maluchów. Pomóżmy im! Nie skazujmy ich na dzieciństwo w WC!!
P.S.
Najnowsze wieści: w schronisku jest 7 kociak!!!
