Jesu - Kiciunieczka zdrowa Ja nawet nie zaglądnęłam na jej wątek przed napisaniem nowego bo myślałam, że tamten wątek zapomniany i taki "schowany" - A tu taka WIADOMOŚĆ - aż mi łzy stanęły w oczach
OJ TO JUŻ TERAZ BĘDZIE DOBRZE Można odetchnąć
Domku znajdź się teraz prędziutko PLIZ ( <-- wróżka )
Jest niestety za dzika, aby Mysza ją mogła teraz przygarnąć. Nie uda się jej kici oswoić przed wyjazdem.
Mysza wraca za półtora miesiąca. Wtedy będziemy myśleć co dalej...