kociak jest caly czarny jak weglik, dzis zostal znaleziony na Mlocinach i trafil pod moja kuratele. Kocurek ma jakies 5 tygodni ale je juz sam puszeczkowe (tak mi doniosl weterynarz)
musi szybko znalezc dom, zeby nie ryzykowac zarazenia sie kocim tyfusem
dostal antybiotyk bo oczy byly zaropiale i gentamycyne do wkrapiania
zdjec na razie nie mam jak zrobic bo aparat w innym mieszkaniu jest
dzis wieczorem go musze odebrac z lecznicy i jesli nie znajdzie sie ktos kto moze pomoc go przechowac to trafi do naszej lazienki, ktora mama zaraz po raz kolejny umyje
chetni do przygarniecia kociaka niech do mnie zadzwonia 0501 096 589
bedzie spisana umowa adopcyjna