Domek dla Palmira też jest

:):) Będzie mieszkał w Wesołej, z dwójką dzieci, psem mysliwskim, w lecie bedzie wychodził z dzecimi na szeleczkach na spacerki. Cały czas Pani domu jest w domu

i bedzie miała duzo czasu dla Palmirka.
Ale u tych Państwa urodziły się cztery kocieta- trzy wzięłam ja a na jednego mieli chętnego, ale niestety chetny zrezygnował ,a oni nie chcieli kociaka. Miałam go zabrac, szczęśliwie okazało sie,że tego samego dnia znalazł sie dla niego domek i będzie u mnie tylko przez kilka godz. Problem w tym ,że Ci ludzie kategorycznie nie chcą wysterylizować kotki. Uważają,że nie bedzie wtedy łapać myszy i dokładnie usłyszałam ,że bedzie "ciotowata".