OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 29, 2025 13:34 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

w tych chaszczach może być wszystko. Łącznie ze smokiem :lol:
a a serio, to naprawdę strach przy tych dzikach, a szczególnie dziczkach, żeby mama dzikowa się nie wkurzyła
kolejna sprawa to kleszcze - nie łapiesz chodząc po tych krzalunach?
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 700
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Pon cze 30, 2025 14:37 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Agnieszka- pisze:w tych chaszczach może być wszystko. Łącznie ze smokiem :lol:
a a serio, to naprawdę strach przy tych dzikach, a szczególnie dziczkach, żeby mama dzikowa się nie wkurzyła
kolejna sprawa to kleszcze - nie łapiesz chodząc po tych krzalunach?

Co do kleszczy. Gdy byłam nastolatką to na obozach kleszcze były normą. Na szczęście , co wykazały szczegółowe badania gdy chorowałam na zapalenie opon mózgowych, nic mi nie podarowały. :201494
Więc sobie żyję w błogości. Sama nie wiem jakim cudem karmiąc tyle lat koty nie załapałam jakiegoś dziada zwanego kleszczem. :mrgreen: Przecież łażę po chaszczorach, trawach, w lesie... Nic. Ale...gdy pojechaliśmy odwiedzić rodzinę siedzieliśmy na tarasie. Dzień był ładny i nie było sensu kisić się w domu. Byłam gustownej kiecy :wink: zakupionej w pewexie zwanym ciuchlandem. Kolumnowe łydki miałam gołe. Tak jak kaprowate kolana. :mrgreen: Okupowaliśmy taras kilka ładnych godzin a potem zebraliśmy klamoty i wróciliśmy do domu. Na drugi dzień , gdy prysznicowałam swe boskie, deczko obłe kształty :mrgreen: wyczułam coś pod palcami. A to dziad wbił mi się w zagięcie kolana i już zaczynał się urządzać :strach:
"Moje" kleszcze mają jako taki respekt dla mej osoby. "Zagraniczne" mają mnie w odwłoku i postanowił jedne spróbować obcej krwi. :placz:
Miałam to szczęście,że szybko go zauważyłam. Jeszcze się nie opił. A miejsce ugryzienia nie miało zaognień czy bulw. Więc nie leciałam z kopytkiem do ludzkiego weta. :kotek:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon cze 30, 2025 19:18 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:) To jest pozytyw w takim razie!

aga66

 
Posty: 6718
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro lip 02, 2025 13:12 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

A teraz będzie o tym czego dawno nie było. Czyli co ASK@ potrafi :mrgreen:
Wracając z zakupów kocich i ludzkich namówiłam męża na wizytę w ... ciuchlandzie. Celem zakupu dla niego koszulek, bucików pracowych i portków... jeśli cierpliwość chłopinie by wytrzymała. :smokin: Sklep jest wielki i ma pełno wieszaków zapełnionych na ful. Do tego regały , półki, jakieś wielkie skrzynie z wystającymi dobrami ... Przerażenie może ogarnąć każdego co chce szybko zakupy zrobić. :strach:
Na szczęście (pierwsze) wszystko jest jako tako uporządkowane. Damskie, męskie, butki, spodnie od puci uzależnione są wedle niej wiszące. I tak dalej...
Na szczęście (drugie) TŻ miał mnie. :lol: Jam jest mistrzynią szukania. No ,prawie mistrzynią. Ale szybko mi idzie. Raz dwa wygrzebałam w stosie wieszaków fajne "kaftaniki" dla Janusza. Na spodnie to on już nie miał cierpliwości. Bo to dwa długachne ,pełne spodniowych zawieszek, rury. Do tego mierzenie by doszło... :placz: A on już paputki przejrzał... Umordował się okrutnie :twisted:
No dobra. Poczeka jeszcze deczko. Bo pobiegłam Dance jakieś portusie zobaczyć. Trafiłam na fajniste w krateczkę dyskretną. A w drodze do kasy wygrzebałam, niechcący zupełnie :roll: , kiecę dla się. Fajna. Przymierzalnia była jednak konieczna. TŻ-etek usiadł zrezygnowany na niskim pufiku przed nią.
Kieca była lekkiego dżinsu, szyta tak żem wyglądać mogła jak arbuz. :wink: Ale mnie się podobała. Jeszcze spojrzałam jak dekolt . Jedna strona była bardziej wycięta i zapinana na guziczki. Fajnie to wyglądało. Więc to przód. Wdziałam ją na siebie. Spojrzałam w lustro. No... dżinsowy arbuz ze mnie :20145 Nic to, mnie odpowiadało. Tylko ta góra. :roll: Mocno opięta tak, że mi cyce marne spłaszczała lekkawo. W szeregu guzików brak było dwóch środkowych. Musiałabym kupić, o zgrozo, całą serię i je...przyszyć. No, to nie jest problem. Jednak będę zmuszona jeszcze kogoś poprosić o nanizanie mi nitki w ucho igielne. :placz: Tak, tak doszłam do takie niedorozwoju ocznego i muszę jakiegoś nieszczęśnika przymusić do tej operacji. :201460
Pamiętam jak babcia i mama żądały ode mnie tej czynności a ja, przewracając oczami niebieskimi, spełniałam ich prośby. Za diabła nie mogłam zrozumieć, że ktoś ma problemy z tak prostym zadaniem. No i pokarało mnie :placz: A swoją drogą myślicie, że sprzedawca by mi nie odmówił ?! No z przewlekaniem tej nitki :20147
Jedziemy dalej w oglądzie. Guzików brak, materiał trzeszczy w miejscu biustu ale te nie dopięte guziki seksowanie mi ... (sorki) rowek :oops: ukazują. Może by uszło :201477 Tylko coś w niej jest nie tak. Ten tył jakiś dziwny i nie leży jak trzeba. :placz: Jakieś przeszycia i takie tam. Ze smutkiem zrezygnowałam z arbuza. :placz: Odwiesiłam na miejsce.
Załatwiliśmy wszystko przy kasie i ruszyliśmy, ku uldze męża, do aucika. Opowiadam, średnio zainteresowanemu facetowi , o mankamentach kiecy i moich spostrzeżeniach. O braku guzików, ewentualnych problemach z szyciem, dziwnych szwach, dużym dekolcie .... I w ogóle. Wsiadamy, a ja ciągle nadaję. Gdy już siedzę, nagle mnie olśniło kieckowo :201427 Podniesionym głosem mówię: [i Januszek ja założyłam kiecę ... tył na przód[/i] :201436 Sugerując się głębokością dekoltu. A te dziwne :roll: szycia to piersiowe zaszewki były. :placz: Mąż spojrzał tylko na mnie ,nawet nie dziwnie, i odpalił silnik.
No, i teraz możecie się śmiać :ryk:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lip 02, 2025 19:02 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ryk: :ryk: :ryk:
:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 964
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Śro lip 02, 2025 19:46 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu :ryk: Czyli mogłaś kupić arbuzową kiecę i mieć piersiątka pięknie wyeksponowane!

aga66

 
Posty: 6718
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw lip 03, 2025 10:51 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

O kur..a oplułam monitor.
:20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145 :20145

Wróciłabym się i to natychmiast do sklepu.
Ale jak można założyć tył na przód. :20147 :20147 :20147 :20147 :20147

Dobrze że jak Danusię rodziłaś to natura decydowała. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24208
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw lip 03, 2025 14:31 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Nie było takiej opcji bym wróciła. Za diabła nie miałam ochoty lecieć na miasto po guziki, nici i igłę. Oraz odpruwać 4 guziki i przyszywać malutkich 6. Znając siebie arbuz leżałby w szafie wiele, wiele miechów jeśli nie lat.
Do dziś, a minęło właśnie kilka wiosen, mój ulubiony płaszczyk wisi w szafie. Bez guzików, które musiałam wyciąć oddając ciuch do pralni.
Poza tym dekolt właściwy miałabym pod samą szyją. A to mi nie odpowiada.
Więc westchnęłam w aucie siedząc. Rozważyłam za i przeciw i...pojechaliśmy do domciu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw lip 03, 2025 14:54 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Tyłu na przód, czemu nie.
Osobiście dwie sukienki tak nosiłam.
Biustu dużego nie posiadam, czułam się w nich lepiej niż ubrane właściwie. Wszystko ok.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4787
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw lip 03, 2025 15:07 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu bo się musi odleżeć :mrgreen: ja tak mam ostatnio-wyjełam ostatnio coś na kształt zaparzacza do kawy-który wygrałam 13 lat temu- stoi na tacy- jeszcze nie miał am czasu zalać wodą i kawę zaparzyć :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24208
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt lip 04, 2025 19:28 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Bardzo dziękuję cioci za wsparcie. :1luvu:
Jak zwykle z opóźnieniem zauważyłam wpłatę. :oops: Opóźnieniem strasznie wielkim :strach:
Przepraszam i dziękuję :201494
Za to Julek nie przejmuje się niczym i czeka z opasłym kałdunem na wierzchu na dostarczenie zamówionych chrup :kotek:
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55993
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 04, 2025 21:35 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Julek to bardzo uroczy kotek! Wcale nie ma kałduna :)

aga66

 
Posty: 6718
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości