no zgadza sie krówka wzbogacona o dodatkowe imie Basia, jest juz u mnie w domu, pomalutku sie oswajamy, ma "kici" charrrakterek ale juz wiemy na co mozemy sobie pozwolic nawzajem i wszyskto z dnia na dzien staje sie latwiejsze, 1.5 tygodnia razem i juz sie bawimy w "toczy sie orzech po podlodze", bystra jest i potrafi pokazac gdzie sie schowa niesforny pod mebel no i zabawa trwa dalej, wsuwa za trzech, bardzo czysty kotek, troszku jeszcze melanchlijny ale juz sie przymila i coraz mniej "gryzie" ale jeszcze wymaga duzo szacunku

, znalezlismy sie dzieki ogloszeniu w Gazecie Wyborczej bo na te strone i forum trafilem niedawno i dopiero dzis dotarlem do tej hstorii "mojego" kota ...pozdrawiam
Tomek C.