wiele razy podczytywałam forum, w końcu zdecydowałam się na rejestrację, bo jesteście ostatnią deską ratunku!
Historia jakich wiele - od jesieni tamtego roku na pewnym mazurskim cmentarzu pojawiała się koteczka. Bardzo proludzka, miziasta i drobna. Niestety nie jestem samodzielna finansowo [jeszcze], mam jedną kotkę i nie mogłam jej zabrać do domu. Zimą kicia przestała się pojawiać, miałam nadzieję, że ktoś się nad nią zlitował i ją przygarnął.. Niestety, wiosną kotka wróciła i to z wielkim brzuchem.. Ostatnio jak byłam na cmentarzu to nie była już sama, tylko z małym, prześlicznym kluskiem.
Pani sprzedająca kwiaty dokarmia kocięta, ale serce mi się kraje, że tak fajna kotka nie ma swojego człowieka i swoich kolan... Dlatego szukam dla nich domu.
Jestem w stanie dowieźć kotki do Warszawy lub Gdańska, bez problemu Olsztyn i okolice. Pomóżcie proszę, może ktoś z Was będzie w stanie zapewnić im chociaż DT?
Mała kicia jest zdrowa, duża też na taką wygląda. Zobowiązuję się przeprowadzić pierwszy przegląd i podstawowe szczepienia dla Panienek. Tylko proszę, pomóżcie!
https://www.icloud.com/photostream/pl-pl/#A25oqs3qGX2jw7 - tutaj fotki i filmik, niestety nie potrafię wrzucić ich w treść posta. Jak będę w domu rodzinnym, to zaktualizuję fotki.
No i zaczynam trzymanie kciuków za odzew, żeby ktoś się zakochał w nich, tak jak ja
