Od bardzo długiego czasu rozważam adopcję kota. Rozważam ją tyle czasu ponieważ w domu mam 1,5-roczną córcię. Kiedy moja Natala miała 3 miesiące nasz ukochany, wypieszczony i najcudowniejszy kiciuś na świecie zginął tragicznie. Był to splot wielu nieszczęśliwych wypadków o których nie będę się rozpisywać. W każdym razie dziecko alergii na sierść nie miało, więc myślę, że nie będzie to problemem.
Szukam kotka o bardzo łagodnym charakterze, który miał styczność z dziećmi i nie boi się ich. To główny wymóg. Najgówniejszy. Ponieważ na forum udzielają się osoby doświadczone liczę na pomoc. Nie wiem, czy lepszy będzie kociak, który trochę narozrabia, ale się ułoży, czy starszy Pan, który już wiele w życiu widział. Dodam tylko, że jestem z Otwocka, a to chyba znana tu miejscowość

Moje dziecko nie jest małym szatanem. To grzeczna dziewczynka. Ale pewnie czasem za ogon może pociągnąć. A, jeszcze jedno. Nie szukamy kota dla niej jako maskotki, tylko kotka który wzbogaci nasz domek o masę radości i kłaków zapewne też

