Przygarnę długowłosego kotka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 23, 2014 13:07 Re: Przygarnę długowłosego kotka

dodi82 pisze:
kordonia pisze:
dodi82 pisze:(...) nie wiemy co się stało podejrzewamy że ktoś sobie ją pożyczył


lub ktos sobie ją przejechał... lub jakiś pies sobie ją zagryzł... lub jakiś zwyrodnialec na śmierć sobie ją skopał...

kotka była u nas 7 lat mieszkamy w domu jednorodzinnym na wsi , Luna bo tak wabiła się kotka nigdy nie wychodziła poza ogrodzenie, tak samo jak nasz york, to raczej nie nasza wina że kotki nie ma, proszę z góry nie osądzać.

Do kota jak u dziecka nie ma zastosowania słowa NIGDY. Jak widać u was też się to sprawdziło. To,że nie ma jej nie znaczy ,że ktoś ją zabrał i cieszy się jej obecnością . To może oznaczać wszystko. Jak była ufna to nie ma problemu z zabraniem jej i skatowaaniem, porzuceniem, wywózką... Ale to co się stało stawia pytanie jakie macie w domu i na podwórku zabezpieczenia. Takie by "ktoś" nie wszedł na podwórko i kota nie zabrał. Takie, by kot nie przeskoczył, nie wyśliznął się. A może macie ciągle otwarte furtki i bramy a dostęp jest łatwy .Piszesz, że raczej nie wychodziła za ogrdzenie. Ale raczej to nie jest nigdy. Był pierwszy raz i ze stratą dla kota. Bo nie wiesz tak na prawdę co koci się stało. A "pożyczenie" jest pocieszeniem samej siebie bo trudno dopuścic myśl,że kot odszedł za TM.

Chcesz adoptować kota więc napisz proszę dla posiadaczy pięknot ,jak teraz zamierzasz zabezpieczyć kota by już NIGDY się nie powtórzyła podobna sytuacja.
Wybacz, ale mając pięknego, długowłosego kota można przebierać w domach do woli ,bo jest on obiektem westchnień wielu osób. By twój dom był na pierwszym miejscu listy to powinnaś nokreślić jakie warunki oferujesz.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 23, 2014 21:08 Re: Przygarnę długowłosego kotka

[/quote]
kotka była u nas 7 lat mieszkamy w domu jednorodzinnym na wsi , Luna bo tak wabiła się kotka nigdy nie wychodziła poza ogrodzenie, tak samo jak nasz york, to raczej nie nasza wina że kotki nie ma, proszę z góry nie osądzać.[/quote]


Owszem to wasza wina. Gdyby kot był niewychodzący taka sytuacja nigdy by się nie wydarzyła.
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Pt sty 24, 2014 8:03 Re: Przygarnę długowłosego kotka

Albo gdyby chociaz wychodzil z Wami.
Np. moj pies jest wychodzacy, ale idzie zawsze na smyczy ze mna. Nie wiem, jak w takiej sytuacji mogloby dojsc do "pozyczenia" psa ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości