Półdługowłosa czekoladka szuka domu!

Kicia jest u mnie w DT od tygodnia, po namyśle zakładam jej wątek tutaj - zawsze to jakaś okazja do rozpuszczenia wici na jej temat - może ktoś udostępni na f-b, podrzuci, zapyta znajomych? :mrgreen:

Na f-b można kicię obejrzeć np. tutaj:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... hoto_reply

I sam link do zdjęcia, w razie gdyby f-b robił trudności: https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/ ... 3436_n.jpg

Zdjęcie nie oddaje urody koteczki - zrobiłam nowe foty już u mnie w mieszkaniu, postaram się wieczorem wrzucić. Jest śliczna

Czasem nazywam ją Wiewiórą, bo mocno puchata jest. I jest czarno-czekoladowa

Kicia była sterylizowana i leczona w Koterii, ponieważ nie znalazł się dla niej (wakacje, wiadomo

) dom, wzięłam ją do swojej łazienki. Wszelkie procedury adopcyjne będą oczywista także koteryjne (ankieta, wizyta przedadopcyjna, umowa itd.).

Nie rozstrzygam jeszcze, czy czekoladowa Wiewióra nadaje się do mieszkania z innymi kotami, ale pierwsze rokowania są średnie - wyje, syczy i warczy na widok moich Kociann

Wobec człowieka jest bardzo miziasta

Robi ósemeczki wokół nóg, ociera się, mruczy, a miziana zbyt intensywnie, delikatnie przygryza ząbkami :wink:

Dzisiaj zaczęła się bawić kuleczką i myszką, więc chyba czuje się coraz bardziej bezpiecznie

Aha, wyniki testów negatywne

Wow, a jak znowu nie wydasz? :mrgreen:

Nic z tego, tym razem pozostaję niewzruszona - widzisz, z Kocurrą od razu, choć to absurdalnie brzmi, złapałam kontakt :wink:

a tym razem miziam, karmię i podziwiam, ale nic mi w środku nie pyka :wink:

A tak zupełnie serio: jeśli ktoś miałby jakieś sugestie, podpowiedzi, jak najlepiej szukać tej koteczce domu, to proszę o wskazówki, naprawdę wypadłam już z obiegu i czuję się jak dziecię we mgle

Nawet ogłoszenia jeszcze jej nie zrobiłam (zwlekam z tym, bo próbuję zrobić lepsze zdjęcia, no i zebrać o niej trochę informacji).
Na razie stawiam na to, że kicia lepiej sprawdziłaby się jako jedynaczka (chociaż nie upieram się, może np. dogadałaby się ze spokojnym kocurem? Może to koteczki ją odstręczają/przerażają?).
Wydaje mi się, że powinna iść do domu bez małych dzieci - potrafi ugryźć, jeśli coś jej się nie spodoba, czasem podgryza też z nadmiaru emocji.
Grzecznie je i kuwetkuje - tylko od paru dni siur ląduje w żwirku, a koopal na obramowaniu kuwety - komuś coś takiego się zdarzało?
Spróbuję zmienić jej kuwetę na większą, może to załatwi problem. A może kicia powinna mieć kuwetę krytą? Albo sprzątaną po każdym siurze?
No nie wiem, nie wiem.

Na co jeszcze zwracać uwagę? Proszę o rady

Przypomina mi troche moja Czarna, ona tez brunatniala od slonca i uwazala, ze jest czlowiekiem. Z innymi kotami nie chciala sie zadawac

Ale u Wiewiory to moze byc niepewnosc jeszcze

Trzymam kciuki

Jest przecudna :1luvu:

Chętni będą na pewno... Problem raczej z selekcją...

Co do koloru futerka - może się jeszcze zmienić na czarny.

Mysle, ze z selekcja daloby rade, albo i bez selekcji byle sie zglosil swietny domek

Zawsze mysle o Gryzeldzie, ktora chcial jeden pan, ale za to jaki!!! :1luvu:

Kocia dalej wyje, syczy i warczy na widok moich Kociann, czasem też rwie się do nich z łapami :roll:

A potem mruczy słodko i ociera się o moje nogi... No niestety, Kociann Tri Plus Tri-Rex dla niej się nie wyrzeknę, nic z tego, więc muszę konsekwentnie szukać jej domu.

Dobre wieści są takie, że kicia zaczęła się parę dni temu bawić :mrgreen:

Zaczęło się od łomotania w drzwi łazienkowe kuleczką obitą tkaniną, potem poszła w ruch myszka, a wczoraj miałam okazję przez parę chwil obserwować, że ganianie za piórkami w kółko też jest dla mego łazienkowca fajne :mrgreen:

Żebym to ja jeszcze miała dość czasu na wybawienie wszystkich swoich kotów - mam tylko dwie ręce, grrrr

Robiłam ostatnio nowe zdjęcia (w świetle dziennym, bo Wiewióra wyrwała się w weekend na pokoje), ale nie mam czasu ich obrobić i powrzucać na forum, mam nadzieję, że na dniach to zdołam zrobić.

I dalej proszę o rady na temat ogłaszania Wiewióry...