Witam wszystkich.
Około miesiąc temu przybłąkał się kot. Siedział na klatce i strasznie miauczał. Garnął się do ludzi, wbiegał do klatki. Kot zadbany, nie wyglądał na głodnego. Myślałam, że pewnie ma swojego Dużego. Jednak on ciągle siedział i siedział na klatce.I tak miesiąc. Na ogłoszenia o znalezieniu kota nikt nie odpowiedział : /
U weterynarza okazało się, że kocurek jest wykastrowany i zdrowy.
Był w domu znajomej 4 dni, ale jej kocur dłużej nie wytrzymał i zaczęły się kocie awantury.
Obecnie kot przebywa w piwnicy, w której dokarmiane są koty.
Jednak on jest wyjątkowy. Wieeeeelki pieszczoszek, cały dzień potrafił przesiedzieć na kolanach byle go głaskać za uszkiem.
Szukam dla niego dobrego i pełnego miłości domu.
Wet ocenił, że ma koło 3,4 lat.
Robi się coraz zimniej w nocy. Fakt ma piwnicę, ale to nie to samo co kochający i ciepły dom.
Wstawiam zdjęcia Hrabiego. Zobaczcie jakie ma śliczne łapki : )
http://postimg.org/image/bqizqz84x/
http://postimg.org/image/us4vwv5dh/
http://postimg.org/image/a4h7ltghz/
Pozdrawiam Was cieplutko : )