Avian pisze:Ja chętnie spróbuję wszystkiego, ale sie zastanawiam, jak te paski wykorzystać? Zamiast plastra? Pod plaster? Chyba nie wiem, jak one wyglądają, więc nie umiem sobie wyobrazić
To zależy jaki jest cel noszenia tego kagańca.
Bo nie do końca chyba zrozumiałam.
Czekoladka nosiła kaganiec ponieważ oprócz połamanej (i zdrutowanej) żuchwy miała bardzo rozległe rany, w które wdała się martwica. Wszystko zostało oczyszczone ale były duże ubytki tkanek więc żeby umożliwić/przyspieszyć gojenie potrzebne były te opatrunki hydrożelowe mocowane kagańcem.
W tym przypadku nie bardzo rozumiem jakie zadanie miał ten plaster na pysiu.
Jeśli trzeba zrobić taki kaganiec na kilka tygodni to można go uszyć z tkaniny i te paski na pysiu podkleić tymi silikonowymi, żeby nie obcierały.