Strona 1 z 4

SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 17:32
przez Anulka
W dzisiejszym Metrze znalazłam takie ogłoszenie :( Brak słów.... :evil: Domyślam się, że DT zapełnione na maksa, ale taki domowy kot nie przeżyje na ulicy...

http://img70.imageshack.us/i/skanuj0002.pdf/

skoro się nie otwiera, kopiuję tekst z Metra:

Kotek aeka na
alowleka
~ .i!'i .Cztowieku, kt6-
,-,":""!1 ry kilka tygodni
- -' temu zatrzymates
samoch6d na ul. Kosciuszkiw 50- .
pocie, W okolicach skwerku przy
urz~dzie miasta wyrzucites z auta
kotka i odjechales.- mozeten apel
poruszy twoje serce. Dorosty bia-
~ ty kot z jasnoszarym prqzkowanym.
'grzbietem od tamtej pory btqka
si~ po skwerku, spi w krzakach.
To domowy kotek i nie radzi sobie,
wyrzucony jak smiec na ulic~.
Dokarmiajq go bezdomni, kt6-
rzy siadajq na laweczkach w.ok6t
skweru. Zaczynajq padac jesienne
deszcze, noce Sq zimne
i wilgotne, to ile wr6zy dalszym
losom odtrqconego kotka.
Moze znajdzie si~ jakas dobra dusza,
kt6ra przygarnie ipokocha porzuconego
kociaka? jesli szukasz
mruclCi¢e'goprzyjaciela, przyjedt
na lIb Kosciuszki.Tam,w okolicach
J4ia~koWicy, czeka na ciebie to
. przer~z~Q,e,glodne, zmarzni~te
wiWqtko. Graiyna z Sopotu

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 18:03
przez Anulka
:!:

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 18:24
przez MartaWawa
tez przeczytalam to ogloszenie :(

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 18:56
przez ewik1976
Nie otwiera mi się :(

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 19:02
przez Anulka
ewik1976 pisze:Nie otwiera mi się :(


Ewik1976, nie umiem inaczej wkleić :(

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 20:14
przez Anulka
podrzucamy :!:

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 21:06
przez KarolinaS
ja też nie jestem w stanie otworzyć; czy mogłabyś przepisać chociaż tę informacje z metra :?
nie wiem cokolwiek :roll:

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 21:32
przez Bungo
Kotek czeka na
człowieka
~ .i!'i .Cztowieku, kt6-
,-,":""!1 ry kilka tygodni
- -' temu zatrzymates
samoch6d na ul. Kosciuszkiw 50- .
pocie, W okolicach skwerku przy
urz~dzie miasta wyrzucites z auta
kotka i odjechales.- mozeten apel
poruszy twoje serce. Dorosły biały
kot z jasnoszarym prqzkowanym.
'grzbietem od tamtej pory błąka
się po skwerku, spi w krzakach.
To domowy kotek i nie radzi sobie,
wyrzucony jak smiec na ulicę.
Dokarmiają go bezdomni, którzy siadają na laweczkach w.okolicy
skweru. Zaczynajq padac jesienne
deszcze, noce są zimne
i wilgotne, to źle wróży dalszym
losom odtrąconego kotka.
Moze znajdzie się jakas dobra dusza,
kt6ra przygarnie ipokocha porzuconego
kociaka? jesli szukasz
mruczącego goprzyjaciela, przyjedż
na ul. Kosciuszki.Tam,w okolicach
piaskownicy, czeka na ciebie to
przerażone glodne, zmarznięte
zwierzątko. Grażyna z Sopotu

I zdjęcie biało-burego...którego nie umiem skopiować

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 21:40
przez mpogorzelski
:cry:

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Pon wrz 07, 2009 22:21
przez Anulka
Dziękuję Bungo za skopiowanie, nie wiem dlaczego się nie otwiera :roll:
Podrzucę na dobranoc :(

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Wto wrz 08, 2009 1:24
przez gaota
hop :(

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Wto wrz 08, 2009 10:24
przez KarolinaS
do góry

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Wto wrz 08, 2009 10:45
przez KarolinaS
może jakoś inaczej spróbować z tym ogłoszeniem i fotką tzn z wklejeniem...
jak ktoś tam pojedzie musi wiedzieć jak kot wygląda...
spróbujcie plis

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Wto wrz 08, 2009 12:52
przez Gretta
do góry!

Re: SOPOT kot wyrzucony z samochodu :((

PostNapisane: Wto wrz 08, 2009 13:21
przez Shandri
Dzisiaj to ogłoszenie się pokazuje, może wcześniej była to wina imageshack. Spróbujcie jeszcze raz wejść w link.

Biedny kociak :(